Niewielka grupa tańczących dzieci (m.in. z Tucholi) ma za sobą debiut w wielkim stylu. Fun Represent ćwiczy, integruje się, ma w swoim dorobku medale na podium w ogólnopolskich konkursach. Sukces przyszedł spektakularnie i niespodziewanie, a wywołał większe oczekiwania.
Tomasz Węglewski (Tommy) to ojciec sukcesu swoich podopiecznych. Ale w myśl zasady, że sukces me wielu ojców, tu będziemy pisać o młodzieży i wszystkich, którzy ją wspierają i mają swój udział w drodze do triumfu dzieci spod znaku Fun Represent.
Trener młodych tancerzy, choć urodzony w Chojnicach, współpracuje z tucholską młodzieżą już stosunkowo długo. Prowadził zajęcia w TOK-u, dziś jest niezależnym instruktorem prowadzącym własną działalność - Studio Tańca Fun Represent.
- Nasza grupa składa się z dziewięciorga dzieci, sześciu dziewczynek i trzech chłopców w wieku od ośmiu do dziesięciu lat - mówi Tomasz Węglewski. - Na dziś jest to grupa zamknięta, ale nie wykluczam, że za jakiś czas będę tworzył grupę naborową. Nasz sezon porywa się ze szkołą, czyli zaczyna we wrześniu i kończy w czerwcu. Na co dzień trenujemy dwa razy w tygodniu w hali tucholskiego OSiR-u.
Grupa taneczna porusza się w muzycznym obszarze szeroko pojętego street dance'u z wyszczególnieniem hip-hopu, breakingu i popingu. Co ważne, grupa w ścisłym znaczeniu jest monolitem, gdyż żaden jej uczestnik nie występuje w rywalizacji indywidualnej. Podczas zawodów są wpisani na listę startową w kategorii hip-hop formacje do lat 10.
Grupa startujących podczas oficjalnej rywalizacji ma oryginalnie brzmiącą nazwę: 2-Holla At Me. Pierwszy występ w zawodach o randze krajowej miał miejsce w czerwcu bieżącego roku. W Cedrach Wielkich, gdzie startowali już inni mali Borowiacy, odbywał się Ogólnopolski Turniej Tańca "Białobrzeski Summer Dance" . Trener przygotował choreografię do występu grupowego. Wówczas tucholanie zaprezentowali się w ośmioosobowym składzie, gdyż dziewiąty tancerz dołączył później.
- Była to dla nas trochę wyprawa w nieznane, a początki większości przedsięwzięć nie są łatwe - wyznaje Tomasz Węglewski. - Stres dzieci był tu sprawą oczywistą, trema też zrozumiała. Obserwowała nas i innych pełna hala. Występ trwał około 2,5 minuty. Jest to dużo, i mało czasu, by wypaść jak najlepiej. Nam się to udało, w co nie dowierzaliśmy. Zajęliśmy pierwsze miejsce.
16 listopada, po doskonałym debiucie, Borowiacy pojechali do kaszubskiego Rozłazina na XVIII Ogólnopolski Turniej Solistów, Duetów i Formacji "Mistrz Tańca". Jak podkreśla instruktor, oczekiwania i apetyty były duże, bo skoro pierwszy raz w życiu zostaje się mistrzem, to wypada powtórzyć sukces.
- Zdobyliśmy srebrny medal i szczerze powiem, że być może dla niektórych był to mały zawód, w każdym razie z pewnością niedosyt - mówi trener. - Oczywiście drugie miejsce w Polsce jest też sukcesem, ale taka doza pokory w kontekście oczekiwania na kolejny tytuł mistrzowski była dobrą lekcją. Staliśmy na podium i był to na pewno powód do dumy.
Najwyższych laurów nie było w na Kaszubach, ale start kolejny raz w Cedrach Wielkich był powtórzeniem sukcesu z lata.
- Wszystko jest jeszcze ciepłe, bo możemy określić, że jeszcze to złoto nam się pali w rękach, jest świeże - wyraża radość Tomasz Węglewski. - W pierwszym dniu grudnia w dobrze kojarzonej miejscowości odbył się Ogólnopolski Festiwal Tańca "Białobrzeski Dance Show". Jako grupa powtórzyliśmy nasz wielki triumf - znów byliśmy najlepsi, a w Cedrach kojarzono nas już ze świetnym występem pół roku wcześniej.
Trzy starty, dwa złote i jeden srebrny medal. Niemalże perfekcyjnie. To na pewno daje do myślenia i skłania do analiz. Prowadzący grup tancerzy ma pewne priorytety.
- Nie od razu staliśmy się świetni, bo mimo najlepszego debiutu wciąż najważniejsze jest jedno: najpierw musimy być zgraną, jedną paczką sympatycznych ludzi, dorosłych i dzieci, a dopiero później możemy się stać solidną grupą taneczną - wyraża swoją opinię instruktor. - Robimy wszystko, rodzice i ja, by dzieci stanowiły jedność, by nie tworzyły się choćby duety tych, którzy lubią się bardziej czy mniej. Na razie to zdaje egzamin i potężny wkład w to mają rodzice, którzy są mi pomocni, potrzebni, wyjątkowi. Dziękuję im za to.
Zainteresowani występami młodych tancerzy mogą odwiedzić profil FB Studio Tańca Fun Represent. Grupa ma konkretne plany. W kwietniu chce udać się do Piły na zawody street dance "Rytmy Ulicy". Miesiąc wcześniej wystąpią też w powiecie tucholskim - w Śliwicach.
- Nieoficjalnie wiem, że mamy już łatkę zwycięzców, taką pozytywną, ale musimy pamiętać, że na zawody i treningi nie przyjeżdżamy z myślą wyłącznie o rozpoznawalności i sukcesach - kończy instruktor. - Musimy mieć głębokie przekonanie, że jest to jakiś sposób na życie, na czerpanie radości z niego. Ja pozostaję dumny z moich podopiecznych.
2-Holla At Me: Lena Wegner, Pola Wawrzynowicz, Jagoda Kęsik, Marta Kowalska, Julia Puwalska, Leyah Wan, Michał Depczyński, Seweryn Pestka, Oliwier Giłka
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tygodnik.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz