Zbieranie plastikowych nakrętek jest nie tylko korzystne dla środowiska, ale stało się przede wszystkim formą pomocy, którą tucholanie szczególnie polubili. Jako "Tygodnik" wiemy o tym doskonale, ponieważ wielokrotnie angażowaliśmy się w organizację zbiórki nakrętek dla kolejnych potrzebujących wsparcia dzieci.
W tej chwili, jeśli chodzi o zbiórki nakrętek, popularne stało się montowanie koszy lub serc, do których można wrzucić zebrane w domu nakrętki. Dzieje się tak w wielu miejscowościach naszego regionu. W miejscach najczęściej odwiedzanych przez mieszkańców pojawiają się serducha na nakrętki. W Tucholi w ostatnim czasie zamontowano dwie takie instalacje. Jedna stoi przy ulicy Pocztowej na terenie należącym do Technikum Leśnego. Tym sercem opiekują się uczniowie "Leśnika". Drugie stanęło przy ulicy Piastowskiej nieopodal sklepu "Piast". Tutaj z kolei opiekę sprawuje Przedsiębiorstwo Komunalne. Nakrętki zarówno z jednego, jak i drugiego sercowego kosza trafią w dobre ręce. Jak wiemy, jest to forma pomocy głównie dla niepełnosprawnych dzieci. Pieniądze uzyskane w ten sposób przeznaczone są na rehabilitację czy też zakup wózków inwalidzkich. Aktualnie na terenie Tucholi trwa akcja pomocy dla Aleksandra Lewandowskiego z Czarnej Wody, który choruje na SMA (rdzeniowy zanik mięśni).
Lewar17:53, 04.11.2020
1 0
Ile gówna ze sklepu trzeba wypić żeby nakrętkę zebrać do serduszka
Chory pomaga choremu a co o tym mówią lekarze??
17:53, 04.11.2020