Młodzi twórcy wskazali w autorskim projekcie, jakie wartości powinny być dla nas ważne. Reżyserka podkreślała, że "życie to też teatr, tylko nie ma próby generalnej".

Premiera spektaklu pt. "Życie na TAK" miała miejsce w ubiegłą niedzielę (24 października) w Bibliotece – Centrum Kultury i Promocji Gminy Lubiewo przy praktycznie pełnej sali. Przedstawienie powstawało w wyjątkowy sposób, a występ na scenie nie był jedynym zadaniem dla młodych aktorów z Grupy Teatralnej B-CKiP. Efektem końcowym wielogodzinnych prób stała się premiera, ale na tworzenie całego świata przedstawionego należy w tym przypadku patrzeć znacznie szerzej.

To nie ja napisałam scenariusz, nie był to też tak zwany gotowiec. Praktycznie wszystkie teksty zaproponowali nasi młodzi aktorzy i z nich stworzyliśmy właśnie ten spektakl. Na razie krótki, ponieważ cały czas uczymy się, jak tworzyć i dokładać kolejne części [...]. Zawsze kiedy razem pracujemy, najważniejsze są dla nas emocje i to, żeby być prawdziwym na scenie. Bo życie to też teatr, tylko nie ma próby generalnej

– mówiła już po przedstawieniu opiekunka grupy i reżyserka Izabela Kotlęga.

"Życie na TAK" to dwa światy, które wzajemnie przenikają się, a w pewnym momencie łączą. W pierwszym z nich widzimy czasy współczesne – ze "standardową" rodziną, w której lekko zbuntowana nastolatka oznajmia rodzicom, że chce wyjść za mąż. W wieku 16 lat. To właśnie ona – Julka – łączy obie przestrzenie. W drugim świecie spotykamy bowiem postać najprawdopodobniej historyczną, a już na pewno znaną z lokalnych legend – rycerza Zbysława – założyciela Bysławia. Właściciel ziemski pragnie poślubić młodą księżniczkę. Problem w tym, że bardziej niż na miłości, zależy mu chyba na zacieśnieniu stosunków z władcą sąsiednich miejscowości i zdobyciu nowych wpływów. I właśnie Julka (traktowana jako zaginiona we współczesnym świecie) próbuje wpłynąć na rycerza i pokazać mu, że jego przyszła małżonka także ma marzenia i plany na przyszłość.