Pierwsze w historii, pandemiczne Dni Borów Tucholskich trwają! Mamy dla Was ogromną fotorelację.

I jednak się udało! Organizacja tegorocznych, 61. Dni Borów Tucholskich, na pewno nie należała do najłatwiejszych. Do ostatniej chwili nie wiadomo było czy jakakolwiek impreza w ogóle się odbędzie. Powód? Oczywisty: koronawirus i COVID-19. O zrealizowaniu wcześniej zaplanowanych koncertów: Sarsy i Kasi Kowalskiej nie mogło być mowy. Imprezy masowe cały czas w Polsce po prostu się nie odbywają.

Ale 61. Dni Borów Tucholskich jednak trwają. Sobotnie atrakcje (18 lipca) skupiły się wokół parku Zamkowego. Na brak zainteresowania (zarówno ze strony mieszkańców, jak i licznych turystów) nie ma co narzekać. Frekwencja dopisała.

W parku cały czas królują food trucki. Można tam spróbować kulinarnych smakołyków z przeróżnych stron świata: Tajlandii, Chin, Meksyku czy USA. 

Kulinarne wrażenia z soboty to jednak nie wszystko. Przez cały dzień działo się także na scenie! Były dzieci i młodzież rozwijające swoje muzyczne pasje w Tucholskim Ośrodku Kultury. Pojawili się też goście zza miedzy: zespoły Sketch i Follow Me z Chojnic.

Nie zabrakło akcentu myśliwskiego. Łowieckie tradycje są bardzo mocno związane z całymi Borami Tucholskimi. Dlatego przybyli do parku Zamkowego mieli okazje wysłuchać licznych sygnałów odegranych na rogach myśliwskich. Można było zobaczyć róg tucholski skonstruowany przez Piotra Grzywacza.

Kiedy robiło się ciemno, na sam finał, publiczność rozgrzała ekipa z tucholanami w składzie: zespół Postulat. Pozytywnej, rockowej energii była cała masa!

Bardzo obszerna fotorelacja z sobotniego świętowania znajduje się poniżej. Na Facebooku "Tygodnika Tucholskiego" zamieściliśmy także kilka filmowych relacji.