We wtorek (29 października) uczniowie tucholskich szkół podstawowych zgłębiali technikę kiszenia kapusty jak dawniej, w kamiennych naczyniach. Zajęcia w Muzeum Borów Tucholskich przypadły im do gustu.
Do akcji kiszenia kapusty w Muzeum Borów Tucholskich przyłączyli się uczniowie ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Tucholi, Szkoły Podstawowej nr 2 w Tucholi i Szkoły Podstawowej nr 3 w Tucholi. Jak mówiła nam Wioletta Chabowska, tucholskie muzeum z pomysłem realizowania warsztatów przetwarzania główek kapusty na zimowe zapasy, powraca po przerwie spowodowaną pandemią COVID -19.
Staramy się odtworzyć dawne jesienne zwyczaje
- wyjaśniała Chabowska.
Organizowane zajęcia mają zapobiec zapadaniu w zapomnienie dawnych zwyczajów i normalnych niegdyś domowych czynności. Celem warsztatów było też pokazanie, że warto kontynuować takie obyczaje i nie trzeba kupować wszystkiego w sklepie.
Nasza misja, jako muzeum, to kultywowanie tradycji i zwyczajów związanych z rokiem kalendarzowym. Teraz jest jesień, więc musiało być i kiszenie kapusty
- usłyszeliśmy
Podczas naszej wizyty w miejscu kultywowania borowiackiej kultury można było dostrzec zaangażowanie uczniów w proponowane zajęcie. Dla wielu z nich była to nowość. Młodzi ludzie kroili marchewkę i szatkowali kapustę, a później wszystko staranie układali w kamiennym garze i wyciskali zbędny sok. Ponadto dzięki oferowanym warsztatom, integrowały się pokolenia. Zajęcia prowadziły Jadwiga Pik oraz Irena Kreft z zespołu Frantówek Bysławskich.
Artykuł z wydarzenia w papierowej wersji "Tygodnika" ukaże się 7 listopada (czwartek). Poniżej fotorelacja.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz