Czołówka krajowa stawiła się nie po raz pierwszy na trzech torach najpiękniej w Polsce położonego obiektu do uprawiania minigolfa. Goście z kijkami w rękach są już stałymi bywalcami nad Jeziorem Wielkim Cekcyńskim. Sprzyjała aura, całości dodała cisza towarzysząca zawodom i uśmiech grających. W pełnym słońcu rozegrano tutaj Puchar Polski. Cekcynianie byli na tyle gościnni, że podium zajęli przyjezdni.

Jedni grali na najniższym poziomie, inni na najwyższym i niekoniecznie mamy tu na myśli aspekt sportowy, czyli umiejętność gry w minigolfa, bo w Cekcynie słabych zawodników nie było. Byli za to starsi i młodsi. Poziomy, o których wspominamy, to trzy stanowiska do minigolfa rozłożone na skarpie niedaleko amfiteatru w Cekcynie. Na wszystkich, od górnego do dolnego, działo się sporo, choć myliłby się ten, kto spodziewałby się głośnego dopingu czy hucznych braw.Tu niezbędne jest skupienie, co nie wyklucza rozmów i wskazówek w trakcie gry. 

Puchar Polski w Minigolfie jest wydarzeniem, na które do borowiackiej miejscowości zjeżdżają się najlepsi zawodnicy z większych ośrodków miejskich. Trudno nie dostrzec, że są oni tu szczęśliwi i umieją zrobić solidny wynik na skalę kraju. Przykładem tego był Krzysztof Redźko z KS Minigolf Kołobrzeg, który ustanowił nowy rekord cekcyńskiego pola do minigolfa, a przez długi czas (od 2018 roku) ów wyśrubowany, najlepszy wynik należał do Christiana Olssona - Szweda, który swego czasu był stałym zawodnikiem tutejszych turniejów. 

Zawody rozgrywane w plenerze i w piknikowym klimacie były odwiedzane przez kibiców, którzy całymi rodzinami przemierzali schody prowadzące na różne poziomy cekcyńskich torów. Można było się tam zatrzymać i obserwować grających. Być może będzie to przyczyna, która nakłoni niektórych do spróbowania ręki i oka w celowaniu do dołka z przeszkodami. Jest przecież możliwość wypożyczenia sprzętu w dni wolne od zawodów, a sekcja minigolfa GLKS Cis Cekcyn działa do dłuższego czasu. 

Przyzwoite wyniki Borowiaków – jest podium

W stawce grających znalazło się sporo cekcynian, którzy startowali także w kategorii amatorskiej. Borowiacki team to ludzie w różnym wieku, wśród nich także wójt gminy Cekcyn Jacek Brygman. Trzeba pamiętać, że i w sobotę, i w niedzielę trwały oddzielne zawody Pucharu Polski, dlatego można traktować te dwa dni rozgrywek jako oddzielne zawody tego samego cyklu. Co za tym idzie – sobotnie wyniki nie miały wpływu na niedzielne, był to wobec siebie zupełnie niezależne rezultaty. 

Oba dni należały bezsprzecznie do Marka Zagórskiego z Warszawy. Zwycięstwa dzień po dniu świadczą o świetnej, równej formie. Duża grupa cekcynian zaprezentowała się godnie. Diana Brygman wśród pań była w sobotę najlepsza, zajęła 11 miejsce open. Jej ojciec zajął 18 miejsce w open. Oskar Górka wśród amatorów dwa razy był najlepszy. Robert Kozłowski był w tej samej kategorii na 4 miejscu w sobotę (29 open), w niedzielę był na 3 miejscu i 22 open. W sobotę Agnieszka Nowakowska zwyciężyła, była na 24 lokacie wśród seniorek open. Jacek Nowakowski zagrał równo – w sobotę był na 12 miejscu, w niedzielę jedną lokatę niżej. Również przez dwa dni grał niezmiennie Karol Smoleń. Wśród mężczyzn dwa razy dziesiąty, a w open sklasyfikowano go na 20 i 16 miejscu. Dwa razy na trzeciej pozycji zawody zakończyła Monika Wesołowska, w open była na 17 i 14 pozycji. 

[FOTORELACJA]4506[/FOTORELACJA]

Klasyfikacja open (sobota)

1. Marek Zagórski (Minigolf Club Mazovia Warszawa)

2. Łukasz Bieliński (Minigolf Club Kwidzyn)

3. Daniel Zelewski (Minigolf Club Sopot)

Klasyfikacja open (niedziela)

1. Marek Zagórski (Minigolf Club Mazovia Warszawa)

2. Robert Politowski (Minigolf Club Mazovia Warszawa)

3. Mateusz Miloch (Minigolf Club Sopot)