Zamknij

Czy Świt zamknął się na spacerowiczów? Zarządca zaprzecza i mówi "To pole namiotowe, nie park miejski"

08:19, 18.06.2021 E.D Aktualizacja: 08:21, 18.06.2021
Skomentuj

Śpiew ptaków, szum Brdy, spokój - Świt to wyjątkowe miejsce. Zmienił się zarządca pola namiotowego chętnie odwiedzanego przez turystów. Teren ogrodzono, ale - jak przekonuje Jacek Nakielski - nie jest on niedostępny. Funkcjonuje jednak na innych zasadach. 

Rezerwat przyrody Dolina Rzeki Brdy leży na terenie Tucholskiego Parku Krajobrazowego na terenie nadleśnictw Tuchola i Woziwoda. Popularnym miejscem w rezerwacie jest uroczysko "Piekiełko", czyli przełomowy odcinek rzeki Brdy pomiędzy Świtem a Piłą. Od 1991 roku głazowisko jest uznane jako pomnik przyrody. W pobliżu tego wyjątkowego miejsca znajduje się pole namiotowe, bardzo popularne wśród turystów i okolicznych mieszkańców. Jest ono jednak wyłączone z rezerwatu. Jeszcze dwa lata temu kojarzyło się nie tylko z biwakiem, ale i ciastem serwowanym przez pracowników Zakładu Aktywności Zawodowej w Tucholi. ZAZ był administratorem terenu, w sezonie oprócz pola biwakowego prowadził tam kawiarnię "Na klaftach". Kawiarnia ta nie funkcjonowała rok temu z powodu pandemii. W tym roku, mimo że obostrzenia nie są już tak restrykcyjne, kawiarnia ku zdziwieniu turystów nie wznowiła działalności. Zmienił się bowiem zarządca.

- To pole namiotowe, nie park miejski - mówi Jacek Nakielski, który wraz z żoną Pauliną zarządza terenem.

Zmieniły się zasady funkcjonowania tego miejsca. Dlaczego teren ogrodzono? Kto może tam wejść? Więcej informacji można znaleźć w nowym "Tygodniku"!

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%