Ten temat wraca od ponad 20 lat: Ciasnota w kęsowskim urzędzie. Doczekają się rozbudowy?

Wydaje się, że wszyscy są zgodni co do kwestii ogromnej ciasnoty w siedzibie kęsowskiego samorządu. Według relacji wójta na piętrze temperatura potrafi dojść do 30 stopni, a na pracownika nieraz nie przypada nawet 2,5 m2 powierzchni. Swoje opinie wyrazili niedawno również radni. Czas na poważną rozbudowę, należałoby zacząć działać.

Ciekawy temat został poruszony podczas niedawnej sesji Rady Gminy w Kęsowie. Dyskusja dotyczyła warunków, w jakich pracują kęsowscy urzędnicy. Radni zastanawiali się nad rozbudową obecnego budynku urzędu lub... przeniesieniem pracowników w inne miejsce.

Chciałbym, żeby radni wypowiedzieli się w tej sprawie, ponieważ ostatnio dyskutowaliśmy w węższym gronie, po posiedzeniu komisji rewizyjnej. Co radni myślą o rozbudowie urzędu?  Budynek mamy, jaki mamy. Jest bardzo ciasny, za przeproszeniem jedna pani siedzi na drugiej. [...] Może warto byłoby pochylić się nad tematem w końcu na poważnie [...]

– zaczął radny Łukasz Modrzejewski.

Pozytywnie do tej propozycji odniósł się m.in. Tomasz Linke, przewodniczący komisji budżetowej. Zwracał uwagę, że konieczne byłoby sprawdzenie, czy aktualny budynek pod względem technicznym mógłby zostać rozbudowany, np. o kolejną kondygnację.

Zapewne w tej sprawie musieliby wypowiedzieć się również pracownicy urzędu, czy taka rozbudowa poprawiłaby komfort ich pracy

– dodawał.

Przewodniczący Rady Gminy w Kęsowie Witold Ott zwrócił z kolei uwagę, że nie jest to nowy temat, a podobne uwagi dotyczące m.in. ciasnoty w urzędzie były wnoszone wielokrotnie.

Jeszcze z innej perspektywy sprawę komentował radny Jarosław Wróblewski:

Moi krewni ostatnio wybrali się rowerami do Kęsowa. Kuzynka napisała mi, że właśnie jest przed naszym urzędem gminy. Jak myślicie państwo, skąd przysłała mi zdjęcie? Oczywiście była to fontanna i pałac w tle. Może to trochę zabawna sytuacja, ale myślę, że dla wielu osób pałac jako urząd to naturalny wybór. To jest bardzo reprezentacyjny budynek. Ja rozumiem, że z tyłu głowy mamy, brzydko mówiąc, problem z mieszkańcami. Ale niedługo będzie przecież budowany nowy obiekt z mieszkaniami socjalnymi, można by tę sprawę w prosty sposób rozwiązać. Ja jestem całym sercem za takim pomysłem. Taka wizytówka gminy byłaby jak najbardziej wskazana. To, co mamy obecnie w urzędzie, trochę urąga godności osoby pracującej w biurze. Te panie muszą siedzieć dosłownie w klatkach, to na pewno nie jest miłe.

To tylko fragment dłuższego artykułu. Całość znajdziesz jedynie w "Tygodniku Tucholskim" z 10 czerwca, dostępnym również w formie e-wydania na publico24.pl i eprasa.pl.