Zapowiedziane na środę manifestacje rolników w naszym powiecie odbyły się. Od rana na drogach naszego regionu ruch spowalniały rolnicze ciągniki. Był to wyraz protestu przeciwko ustawie w sprawie tzw. piątki dla zwierząt. Ciągniki pojawiły się głównie na drodze wojewódzkiej 240 od wjazdu do Tucholi od strony Chojnic po Bysław. Kilkukrotnie wjeżdżały na tucholskie rondo.

"Przepraszamy za wszelkie niedogodności, jednak na dzień dzisiejszy z powodu koronawirusa nie możemy podjąć innej formy manifestacji. Walczymy o przetrwanie gospodarstw nastawionych na hodowlę zwierząt i o byt swoich rodzin, którym zagrażają obecnie procedowane w sejmie przepisy" - czytamy w oświadczeniu protestujących.

Przypominamy, rolnicy manifestują przeciwko ustawie, która m.in. zakazuje hodowli zwierząt na futra oraz zakazuje uboju rytualnego na eksport. Nowe przepisy zakładają m.in. całkowity zakaz wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych, ograniczenie uboju rytualnego tylko do potrzeb krajowych związków wyznaniowych. Jak mówili dziś protestujący, nowe przepisy, jeśli wejdą w życie, będą miały ogromny wpływ nie tylko na branżę rolniczą i producencką, ale też na wiele innych gałęzi rolnictwa i gospodarki.

- Manifestacja jest pokojowa, symboliczna - usłyszeliśmy. - Nie protestujemy przeciwko jakiejkolwiek partii politycznej, a przeciwko ustawie o ochronie zwierząt. Chcielibyśmy, aby posłowie stanęli po naszej stronie.

W trakcie manifestacji delegacja rolników udała się m.in. do biura poselskiego posła Tadeusza Zwiefki. Zabrała ze sobą prezent - worek gnoju. 

- Poseł przed wyborami tyle mówił o rolnictwie, jego potrzebach i rozwoju, a tymczasem zagłosował za ustawą, która uderza w gospodarkę rolniczą - tłumaczyli gospodarze. 

Więcej na temat protestu i wizyty u posła Tadeusza Zwiefki wkrótce.