Pomysł na akcję narodził się dokładnie rok temu. Wtedy po raz pierwszy na tucholskim rynku pojawili się uczniowie Nowodworka z kawą, ciastkami i świątecznymi ozdobami. Dlaczego? Organizując świąteczny kiermasz nieśli pomoc. Podczas trzydniowej kwesty zbierali datki, dzięki którym udało się kupić rowery dla podopiecznych Domu Dziecka w Tucholi. Teraz, tuż przed świętami, odbył się II Nowodworski Kiermasz Świąteczny. Charytatywna inicjatywa zaczyna się rozwijać, a wszystkie zebrane w tym roku pieniądze trafią do Wiktora Góreckiego. 8-letni chłopiec mieszka ze swoją rodziną w Małej Klonii. Młody wojownik walczy z rzadką wśród dzieci ostrą białaczką. „Tygodnik Tucholski” cały czas zbiera nakrętki dla Wiktora, ta akcja trwa jeszcze do końca stycznia 2020 roku. Jak mówi wicedyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Tucholi Wojciech Ziółkowski, nowodworczycy także zebrali kilkanaście worków plastikowych nakrętek.

Kiedy rozmawialiśmy z kwestującymi dziewczynami, nie były w stanie określić, ile osób zaangażowało się w przygotowanie kiermaszu. Na pewno uczniów było dużo, „co najmniej 60”. Przy stoisku każdego dnia pracowali na dwie zmiany. Nad wszystkim czuwali członkowie szkolnego koła PCK. Mieszkańcy, którzy pojawili się na rynku między 17 a 19 grudnia, mogli liczyć na darmową kawę, herbatę i kawałek ciasta. Ciepłe napoje sponsorował Zakład Aktywności Zawodowej, za wypieki odpowiedzialni byli uczniowie, ale też nauczyciele, którzy włączyli się w przygotowanie zbiórki dla Wiktora. Na kiermaszu można było kupić ozdoby powstałe podczas zajęć w bibliotece szkolnej. Wszystkie datki trafiały oczywiście do puszek.