Zamknij

"Tygodnik" wmurowany pod... nową komendę! ZDJĘCIA

Tekst i fot. Piotr Paterski 14:59, 26.09.2014 Aktualizacja: 14:11, 21.10.2025
1

Uroczystość wmurowania aktu erekcyjnego pod nową komendę miała miejsce w środę. Swój nietypowy udział w tym wydarzeniu miał "Tygodnik Tucholski".

Na uroczystości pojawili się najważniejsi przedstawiciele samorządu tucholskiego - pod aktem erekcyjnym podpisali się burmistrz i starosta. Towarzystwo mieli wyjątkowe - pojawił się (i również podpisał) m.in. komendant wojewódzki policji Krzysztof Zgłobicki. Ostatniego podpisu przed wmurowaniem dokonał oczywiście komendant powiatowy Krzysztof Bodziński.

Istotną rolę w tym wydarzeniu odegrał "Tygodnik Tucholski". Do kapsuły czasu, która została wmurowana pod komendę, trafił egzemplarz naszej gazety - numeru, w którym zaprezentowaliśmy wizualizacje przyszłego budynku policji.

Pełna treść artykułu z 40 numeru "Tygodnika Tucholskiego":

W zeszłotygodniową środę przed pnącym się w górę budynkiem przy ul. Dworcowej w Tucholi stanęli tucholscy komendanci i naczelnicy wydziałów policji oraz silna reprezentacja gości, z komendantem wojewódzkim policji Krzysztofem Zgłobickim i z samorządowcami: burmistrzem Tadeusz Kowalskim i starostą Dorotą Gromowską. Krótka uroczystość – poza przemówieniami – miała jedną, najważniejszą część – najpierw podpisywanie aktu erekcyjnego, a potem razem z małą kapsułą czasu wmurowanie go pod budowaną komendę.

„Tygodnik” z wizualizacjami komendy w kapsule czasu

Właśnie kapsuła czasu dla „Tygodnika Tucholskiego” miała szczególne znaczenie. Trafił bowiem do niej właśnie... „Tygodnik”, a konkretnie tegoroczny, 11 numer, w którym pojawił się artykuł „Komenda w przyszłym roku – przynajmniej w zapowiedziach”. To do tego artykułu dołączyliśmy wizualizację powstającego już obiektu. Krótko opisaliśmy też, co znajdzie się w nowej komendzie i co do tej pory zostaje jeszcze w sferze marzeń policjantów.

Gdy sprawca i ofiara muszą mijać się na korytarzu...

O tej „sferze marzeń” rozmawiamy z komendantem powiatowym policji Krzysztofem Bodzińskim. Zaznacza, że to żadne wybujałe marzenia, a warunki, które powinny obowiązywać od dawna.

– To dwa oczekiwane standardy: jeden dla pracy policjantów, drugi dla petentów, którzy w końcu będą obsługiwani w normalnym, ludzkim trybie – podkreśla Bodziński. Wyobraźmy sobie chociażby taką sytuację, że sprawca i ofiara zdarzenia są zmuszeni mijać się na korytarzu komendy... Właśnie z tak absurdalnymi problemami muszą borykać się na co dzień i policjanci, i osoby zaangażowane w sprawę. Kiedy nowa komenda zacznie być używana, separacja ruchu sprawi, że o takich sytuacjach nie będzie mowy. W przypadku samych petentów komfort ma się poprawić pod wieloma innymi względami.

– Przykładowo teraz, gdy w komendzie przebywa rodzina kogoś, kto miał wypadek, tak na dobrą sprawę nie ma gdzie się podziać, tym bardziej odświeżyć. To również będzie możliwe – wskazuje szef tucholskiej policji.

Zatrzymany nie napluje do jedzenia policjantowi

Niewygód w komendzie jest aktualnie więcej. Miejsce dla zatrzymanego jest – oczywiście zamknięte, ale nieodizolowane – tam gdzie, policjanci często... spożywają posiłki.

– Tak jest... Zatrzymany może śmiało spróbować napluć policjantowi do jedzenia, w międzyczasie zbluzgać go... – przyznaje komendant. W przyszłości odizolowanie, czyli cela, będzie nawet nie „z prawdziwego zdarzenia”, tylko już taka, której wymagają ogólnie przyjęte uwarunkowania, nawet z aneksem, w którym zatrzymany będzie mógł przynajmniej się umyć, bo teraz to niemożliwe. Więcej swojego miejsca mają mieć też policjanci, bo teraz nie mogą nawet... wziąć prysznica po służbie czy po konkretnych wydarzeniach podczas akcji. Będzie łaźnia z prysznicami, przebieralnia. A do całości dojdzie jeszcze siłownia, strzelnica, salka konferencyjna...

Komenda ma być oddana do użytku do końca października przyszłego roku.

(Tekst i fot. Piotr Paterski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz (1)

sSylwia PrillsSylwia Prill

0 0

Niewątpliwie jest to wydarzenie, że egzemplarz "Tygodnika Tucholskiego" został umieszczony w kapsule czasu :) Jednakże odniosę się do uroczystości związanej z "wmurowaniem aktu erekcyjnego pod nową komendę policji". Nie ukrywam, że pewien istotny fakt umknął tygodnikowi, a który to został zauważony przez portal internetowy TOKiS. W odróżnieniu do Pana redaktora TOKiSu, mi nie jest żal burmistrza ani starościny. Bowiem w tym miejscu wybudowana zostanie Powiatowa Komenda Policji a nie gminna, więc obydwoje są odpowiedzialni za ten wielki nietakt. Jak zwykle mamy do czynienia z niedopracowaniem tym razem uroczystości. Jak można było nie zaprosić osoby, która, jak słusznie zauważył Pan redaktor TOKiS, przekazała bezpłatnie grunt pod budowę? W żaden sposób nie da się takiej sytuacji wytłumaczyć. Wstyd mi za naszych włodarzy. Czasu nie cofniemy, ale darczyńca powinien zostać przeproszony w prasie za to, co się stało i tego powinien dokonać burmistrz wraz z starościną.

22:42, 26.09.2014
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%