Zaledwie kilka dni temu Szpital Tucholski gościł prof. dr hab. n. med. Andrzeja Malinowskiego, kierownika Kliniki Ginekologii Operacyjnej Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Znany w kraju i za granicą specjalista prowadził warsztaty usuwania macicy metodą laparoskopową.
Szpital Tucholski pozostaje jedną z niewielu placówek w regionie, które wspomnianą metodę laparoskopowego usuwania macicy stosuje i to z ogromnym powodzeniem. Tego typu operacje w najbliższej okolicy prowadzone są jeszcze w szpitalu w Bydgoszczy i Gdańsku.
- Działania zapoczątkował mój poprzednik, doktor Krzysztof Klimczak. Od ośmiu lat w naszym szpitalu stosujemy metodę laparoskopową - wyjaśniał ordynator oddziału ginekologicznego Szpitala Tucholskiego Rafał Nowacki. - Chcielibyśmy zachęcić inne placówki do korzystania z tego rodzaju metod leczenia. Mamy nadzieje, że technika ta na stałe zagości także w innych szpitalach.
Więcej o operacjach pokazowych, które przeprowadzone zostały w miniony piątek pod nadzorem jednego z najmłodszych ginekologów profesorów w Polsce, specjalistą w dziedzinie leczenia bezpłodności i problemów z donoszeniem ciąży - Andrzeja Malinowskiego można przeczytać w najnowszym wydaniu Tygodnika.
Poniżej pełna treść artykułu z 36 nr Tygodnika Tucholskiego:
Profesor Malinowski jest lekarzem ginekologiem i położnikiem. Ma specjalizację medyczną drugiego stopnia w zakresie położnictwa i ginekologii oraz specjalizację z ginekologii onkologicznej. Pozostaje jednym z najmłodszych ginekologów profesorów w Polsce, specjalistą w dziedzinie leczenia bezpłodności i problemów z donoszeniem ciąży. Rozpropagował małoinwazyjne techniki operacyjne, m.in. metodą laparoskopową. Brał udział w operacjach pokazowych w Anglii, na Ukrainie i Łotwie. Na organizowane przez niego warsztaty laparoskopowe przyjeżdżają specjaliści z całego świata. Podobne szkolenie przeprowadził w piątek w tucholskim szpitalu. Jego słuchaczami byli lekarze – ginekolodzy z placówek z: Chojnic, Człuchowa, Bydgoszczy, Świecia, Inowrocławia, Kościerzyny, Szczecinka oraz Gorzowa Wielkopolskiego. Andrzej Malinowski w leczeniu laparoskopowym widzi przyszłość. Jak wielokrotnie przyznał podczas spotkania, metoda ta powinna zastąpić tradycyjne drogi usuwania chirurgicznego narządów jamy brzusznej kobiet.
Jeden z niewielu szpitali
Szpital Tucholski pozostaje jedną z niewielu placówek w regionie, które wspomnianą metodę laparoskopowego usuwania macicy stosuje i to z ogromnym powodzeniem. Tego typu operacje w najbliższej okolicy prowadzone są jeszcze w szpitalu w Bydgoszczy i Gdańsku.
–?Działania zapoczątkował mój poprzednik, doktor Krzysztof Klimczak. Od ośmiu lat w naszym szpitalu stosujemy metodę laparoskopową – wyjaśniał ordynator oddziału ginekologicznego Szpitala Tucholskiego Rafał Nowacki. – Chcielibyśmy zachęcić inne placówki do korzystania z tego rodzaju metod leczenia. Mamy nadzieję, że technika ta na stałe zagości także w innych szpitalach.
Niejako przez dziurkę od klucza
Podczas piątkowych warsztatów przeprowadzono cztery operacje pokazowe. Przewodził nim profesor Andrzej Malinowski w asyście kilku lekarzy, w tym doktora Rafała Nowackiego. Operacje transmitowane były prosto z sali operacyjnej do sali konferencyjnej. Tam pozostali specjaliści mieli bezpośredni wgląd na podejmowane kolejno działania. Dyskutowali i na zasadzie komunikacji z profesorem pytali o możliwości wykorzystania laparoskopii w odniesieniu do konkretnych przypadków.
Metoda laparoskopowa polega na wykonaniu kilku niewielkich nacięć o średnicy 3 do 10 mm w powłokach brzusznych, przez które wprowadza się układ optyczny oraz miniaturowe narzędzia chirurgiczne. Aby wytworzyć odpowiednią przestrzeń do manewrowania narzędziami i uzyskania odpowiedniej widoczności do jamy brzusznej pompuje się pod odpowiednim ciśnieniem gaz – dwutlenek węgla. Wprowadzone, do jamy brzusznej optyka laparoskopowa połączona z kamerą pozwala na obserwację na ekranie monitora. Cała procedura operacyjna odbywa się dzięki temu niejako przez „dziurkę od klucza”, bez konieczności rozcinania powłok brzusznych pacjentki i bez pozostawiania dużych blizn. Po laparoskopii pacjent może nawet w tym samym dniu lub w następnym opuścić szpital, a przy rozległych zabiegach po dwóch dniach. Wcześniej też może wrócić do pełnej aktywności fizycznej, zawodowej i seksualnej.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tygodnik.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz