Czytelnicy zgłaszali trudną sytuację na drogach Tucholi. Co na to gmina?

Dzisiejszego poranka (15 stycznia) jedna z czytelniczek zgłosiła nam, że warunki na niektórych ulicach Tucholi, np. Janty - Połczyńskiego, Polnej czy Rzepakowej są "beznadziejne". Wszystkiemu winne są warunki pogodowe - na ubity śnieg spadł deszcz - co doprowadziło do powstania "wielkiej tafli lodu". Relacje czytelniczki opublikowaliśmy w poście na naszym Facebooku, gdzie w komentarzach zawrzało. Jak na opisywaną przez tucholan sytuację zareagowała gmina?

Pod postem na naszym facebookowym profilu z relacją czytelniczki zawrzało. Kolejni mieszkańcy Tucholi wskazywali na ulice, których stan miał pozostawiać wiele do życzenia. Wymieniano m.in. osiedle Leśne czy osiedle Kopernika. Część mieszkańców wyrażało swoje niezadowolenie. Niektórzy komentowali, że w ich obowiązku leży odśnieżanie chodnika przyległego do posesji, a w tym samym czasie ich zdaniem służby miały nie wywiązać się z zadań.  Czytelnicy w komentarzach opisywali, jakich sytuacji doświadczali lub byli świadkami. Wyróżniła się historia opisana przez jedną z czytelniczek:

"Dzisiaj rano idąc tą ulicą do pracy napotkałam tańczący samochód, który wpadł w poślizg i nie mógł się zatrzymać. Na szczęście nic się nie stało. Po chwili zobaczyłam kobietę z plecakiem, która pieszo wracała ze szkoły, odprowadzając dzieci, bo autem nie dało się jechać, ale co ciekawe, z plecaka wyciągała co chwilę kilogramowe woreczki soli. Żeby przejść i się nie przewrócić sypała pod nogi. Czy naprawdę jest to taki problem, żeby wysłać piaskarkę czy posypać solą kawałki bocznych dróg? Przecież tam mieszkają ludzie i dzieci, a większość z nich musi dotrzeć do pracy i szkół. Nadmieniam, że już od ul. Chojnickiej nie było problemu ze swobodnym przejściem i jazdą samochodem, więc nie można powiedzieć, że sprzęty były zajęte udrożnianiem ważniejszych dróg . Może ktoś usłyszy nasz głos. Takie sytuacje na ul. Połczyńskiego to norma"

- czytamy w jednym z wpisów.

Inna z czytelniczek, jako przykład wskazała gminę Koronowo, która w "malutkich wsiach"" ma nie szczędzić piachu.

Podkreślmy, że oprócz słów krytyki pojawiły się słowa zrozumienia w ich kierunku w kierunku gminy i służb.

Pytamy gminę

Pytania w tej sprawie skierowaliśmy do kierownika wydziału infrastruktury i planowania przestrzennego w Urzędzie Miejskim w Tucholi - Waldemara Walkowiaka. O godz. 13:00 usłyszeliśmy, że - z przekazanych mu informacji przez wyznaczoną firmę do zimowego utrzymania dróg - wynika iż ulice gruntowe, takie jak ul. Janty-Połczyńskiego, czy ulice na osiedlu Rudzki Most i Kopernika zostały posypane. Sytuacja na pozostałych drogach również miała zostać poprawiona.

- (...) Wszystkie ulice osiedla Leśnego są przejezdne. Na nich śliskość nie występuje. Są utwardzone, były sypane, były odśnieżane w ostatnich dniach (...). Dzisiaj śliskość na ulicach os. Leśnego nie występowała - kierownik tłumaczył dziś w ciągu dnia na informacje o trudnych warunkach na drogach na Leśnym, które przywoływane było kilkukrotnie w komentarzach internautów.

Waldemar Walkowiak dodał, że chodniki na osiedlach zgodnie z obowiązującymi przepisami pod względem utrzymania zimowego nie leżą w gestii gminy. Jeśli przylegają do nieruchomości, to w gestii mieszkańców jest ich posypanie bądź odśnieżenie - wyjaśnił. Wyjątkiem od tej zasady jest sytuacja, kiedy chodnik i posesję oddziela pas zieleni. W takiej sytuacji chodniki są pod opieką gminy.

Najpierw centrum

Jak wygląda kolejność odśnieżana dróg w mieście? Na pierwszym miejscu jest centrum, a następnie kolejne ulice w kierunku obrzeży.

- Kolejne ulice z miasta są w standardzie trzecim, a ulice osiedlowe są w standardzie czwartym utrzymania dróg - wyjaśnił Walkowiak. 

W ulice osiedlowe wpisują się także ulice gruntowe, jak ul. Janty - Połczyńskiego czy ul. Rzepakowa. Co ciekawe wskazane ulice, zakwalifikowane są w standardzie trzecim utrzymania dróg na terenie miasta.

Dodajmy, że za utrzymanie zimowe dróg na terenie Tucholi odpowiada Przedsiębiorstwo Wielobranżowe SOLO Tomasza Koczyńskiego.