Gra na gitarze basowej, śpiewa, wychowuje córkę, studiuje, startuje w konkursach - wszystko to daje się pogodzić, o ile muzyka towarzyszy w każdych chwilach, nie tylko tych najlżejszych. Emilia Urban to talent, który wciąż szuka spełnienia. Ma swój popisowy numer i tym podbija serca słuchaczy. Jednym z jej ostatnich sukcesów jest miejsce w Bydgoskim Mam Talent.
Muzyczny talent Emilii Urban z Tucholi już kilka razy został dostrzeżony i doceniony nie tylko na rodzimym podwórku. Dziewczyna jest laureatką kilku konkursów wokalnych, startowała w wielu rywalizacjach muzycznych. Duże doświadczenie młodej tucholanki pozwala wyznaczać nowe kierunki we własnych zapatrywaniach na przyszłość, a ta zapowiada się ciekawie. Kochająca muzykę Emilia Urban dziś studiuje administrację i wychowuje córkę Dianę, ale już dużo wcześniej pokochała świat ułożonych dźwięków. W tym zakresie nie tylko operuje głosem, ale także instrumentami. Jest basistką - samoukiem. Gra też na pianinie, do którego wróciła po trzyletniej przerwie. Na co dzień jest członkinią Dei Flores, grupy wykonującej muzykę z chrześcijańskim przesłaniem, a działającej przy Parafii Bożego Ciała w Tucholi.
- Miłość do muzyki zaszczepiono mi w szkole, a zawdzięczam to pani Izabeli Kameckiej z Cekcyna - wyznaje wokalistka. - Wtedy, gdy byłam jeszcze gimnazjalistką, ta nauczycielka podsunęła mi pomysł, bym zdecydowała się na udział w konkursach. Swoje warunki głosowe kształciłam też w TOK-u u pana Tomasza Kotowskiego. Obojgu tym ludziom dużo zawdzięczam. Wyjątkowy i piękny czas spędziłam też pod okiem państwa Marzenny i śp. Romana Tyrańskich, gdy grałam na flecie sopranowym w Capelli Pro Musica Antiqua.
W 2018 roku nadszedł czas na pierwszy start w konkursie wokalnym. W Bydgoszczy odbył się Wojewódzki Konkurs Piosenki Musicalowej. Trzeba było wybrać piosenkę, która miała utorować drogę do sukcesu wśród konkurencji. Jeszcze wtedy Emilia Urban nie myślała takimi kategoriami. Wyzwaniem dla niej nie były rywalki, tylko własna trema. Okazało się, że wokalistka z Borów umie ją ujarzmić. Jak? Naturalnie, bez jakichkolwiek zabiegów.
- Byłam zupełnie zielona, młoda, niedoświadczona, nie miałam żadnego punktu odniesienia, porównania, dlatego w ten nieznany świat wkraczałam ostrożnie i z pewną bojaźnią - opowiada tucholanka. - Trema była wielka, ale znalazłam na nią sposób. W zasadzie sposób znalazł się sam. Przed wejściem na scenę ściśnięte żołądek i gardło. Po kilku dźwiękach - zupełne ukojenie. Muzyka i ja, wyłączenie się, odlot, odpłynięcie. Można to różnie nazywać.
W Bydgoszczy Emilia zaśpiewała tytułową piosenkę z musicalu "Cabaret" w oryginale wykonywaną przez Lisę Minnelli. Klasyk spodobał się na tyle jury, że tucholance przyznano pierwszą lokatę. Dzięki wygranej w Bydgoszczy Emilia Urban awansowała do etapu ogólnopolskiego. Nie szukała kolejnego utworu w myśl zasady, że lepsze jest wrogiem dobrego. To, co sprawdzone nad Brdą, zostało uznane za najlepsze również w tym samym mieście. Emilia Urban znów z "Cabaretem" pokonała całą konkurencję i została najlepszą w Polsce. Po tych sukcesach nastąpiły występy w innych konkursach, których - jak mówi sama wokalistka - nie sposób wymienić. W każdej z tych rywalizacji tucholanka zajmowała miejsce na podium.
Emilia Urban nie unikała też startów na swoim terenie, a polem do popisu były coroczne edycje popularnego Ogólnopolskiego Festiwalu Piosenki Religijnej organizowane przez Parafię Opatrzności Bożej w Tucholi - Rudzkim Moście. W roku 2022 wokalistka zajęła tam III miejsce, rok później nie miała już sobie równych - zgarnęła główną nagrodę.
- Podczas występów w Tucholi zrozumiałam, że wcale niełatwo gra się przed "swoimi", gdy większość ludzi mnie zna i widuje często na co dzień - mówi Emilia Urban. - To spore wyzwanie, żeby nie wypaść źle, nie zaliczyć wpadki.
Najświeższym sukcesem Emilii Urban jest podwójna pierwsza nagroda zdobyta podczas "Bydgoskiego Mam Talent". Było to wydarzenie o tyle klimatyczne, że umiejscowione w kameralnym, bydgoskim klubie Over The Under Pub. Nie trzeba podpowiadać, co wzięła na warsztat tucholanka. Oczywiście koronny utwór z musicalu. Miało to swoje przyczyny.
- Niezmiernie kusiło mnie, by zaśpiewać po latach odświeżoną wersję "Cabaretu" i na tej podstawie porównać mój głos teraz i kiedyś - mówi wokalistka. - Wykonałam ten utwór dojrzale, jakoś bardziej kobieco, a mniej dziewczęco, tak to określę. Na pewno obniżył mi się głos, zresztą na co dzień coraz trudniej wyciągnąć mi niektóre wysokie wokalnie partie.
Tucholanka wygrała nagrodę jury, a tą jest przepustka - voucher na nagranie piosenki w profesjonalnym studiu. Ponadto wokalistka wygrała też, na równi z dwiema innymi startującymi dziewczętami, pierwsze miejsce dzięki głosom publiczności na żywo (taka była zasada wyłaniania laureatek).
- Ciągle czuję, że jestem nie do końca spełniona, że najpiękniejsze jeszcze przede mną, choć im dalej w życie, tym więcej obowiązków i priorytetów się pojawia, niekoniecznie związanych z muzyką - ocenia Emilia Urban. - Szukam wciąż swojej drogi i idę za głosem serca, w dobrą stronę, bo wierzę, że muzyka ma moc uzdrawiania. W wolnych chwilach nie tylko śpiewam, ale też słucham muzyki, często ostrzejszej, młodszej i starszej.
Jest poza muzyką coś, do czego wielką słabość ma śpiewająca Borowiaczka. Jest to fotomodeling. Uwielbia pozować do zdjęć i wręcz nie rozumie ludzi, którzy unikają kontaktu z fotografem, obiektywem, uciekają z planu zdjęciowego. Jak twierdzi, mogłaby bez przerwy stać przed aparatem fotograficznym. W obecnej sytuacji Emilia też pragnie być zdrowa, co szczególnie jest jej cenne po wypadku samochodowym sprzed roku, którego echa wciąż gdzieś dokuczają zdrowotnie. Osobnym i osobistym szczęściem jest córka i wiele działań skupia się właśnie na niej.
- Zapraszam do siebie na Facebooka i Instagram na profil Emcia02 - kończy rozmowę Emilia Urban. - Będę robiła wszystko, by nagrać jakiś utwór, wydeptać ścieżki ku czemuś większemu, może zrealizować klip. Będzie niełatwo w gąszczu działań. Czeka mnie rehabilitacja, a ta wymaga wiele cierpliwości, ale ciągle się przecież uczymy. Wszystkim życzę najlepszego i dziękuje za wsparcie. Wierzę, że się spełni. Bądźmy dobrej myśli.
Wojtas 15:07, 12.01.2025
0 0
Chrześcijańskie przesłanie, dziękuję. 15:07, 12.01.2025