Rodzice dzieci ze Szkoły Podstawowej w Raciążu przygotowali pismo do burmistrza, w którym sprzeciwiają się ewentualnej likwidacji placówki. W trakcie poniedziałkowego (18.11) zebrania w murach szkoły Tadeusz Kowalski zdementował jakoby w ogóle istniało takie zagrożenie. Co prawda na najbliższą sesję włodarz przygotowuje uchwały intencyjne o zamiarze likwidacji szkół, ale te dotyczą podstawówek w Kiełpinie i Stobnie.
"Obstajemy stanowczo i zdecydowanie przy zachowaniu w niezmienionym kształcie organizacyjnym naszej placówki szkolnej, tak silnie związanej ze społecznością lokalną, legitymującej się kilkusetletnią tradycją i osiągającą wysokie wyniki nauczania, albowiem "szkoła to tradycja, ciągłość, niekwestionowana wartość, której nie można zaprzepaścić" - podnoszą m.in. w piśmie adresowanym do burmistrza nauczyciele i rodzice ze Szkoły Podstawowej w Raciążu.
W poniedziałek (18.11) po południu, kiedy miało miejsce zebranie rodziców i innych zainteresowanych osób z burmistrzem, pod dokumentem widniało już 725 podpisów, a akcja ich zbierania miał potrwać jeszcze do dnia następnego. Swoje stanowisko mieszkańcy zamierzają skierować także do rady miejskiej. To właśnie wypowiedzi, jakie wybrzmiały na połączonym posiedzeniu komisji, poświęconym audytowi gminnej oświaty, miały wywołać niepokój wśród raciąskiej społeczności. Mowa tu chociażby o propozycji poszerzenia opracowania o symulację dotyczącą dołączenie raciąskiej szkoły do placówki w Stobnie. Treść całego stanowiska mieszkańców Raciąża na początku zebrania odczytała jego inicjatorka, Kamila Cejmar a zaraz po niej głos zabrał gość spotkania.
Burmistrz Tadeusz Kowalski wyjaśniał zebranym dlaczego gmina Tuchola nie może sobie dłużej pozwolić na siatkę szkół liczącą osiem placówek i uspokajał, że wspomniana optymalizacja Raciąża nie dotknie.
Tak w Raciążu powinna być szkoła. Tak w Raciążu będzie szkoła, bo nie ma innej możliwości
- zapewnił mieszkańców.
Jednocześnie włodarz wskazywał, że logicznym rozwiązaniem jest zamknięcie szkół z najmniejszą ilością uczniów, tj. SP w Kiełpinie i Stobnie, co też znalazło odzwierciedlenie we wnioskach kończących audyt, a także przygotowywanych przez niego projektach uchwał.
Ja mam inicjatywę uchwałodawczą. Dwa projekty są w przygotowaniu i one mówią o likwidacji szkoły w Stobnie i Kiełpinie. Przykro mi o tym mówić, bo dla mnie to nie jest przyjemne uczestniczyć w procesie likwidacji placówki oświatowej (...) Dzisiaj pytałem radnych czy ktoś ma projekt uchwały zakładający przeniesienie szkoły z Raciąża do Stobna. Nikt takiego projektu nie ma. Szkoła w Raciążu funkcjonuje i będzie funkcjonowała
- podnosił Tadeusz Kowalski.
Burmistrz przyznał jeszcze, że choć w radzie zasiadają wyłącznie radni z jego komitetu, to nie ma dyscypliny głosowania i każdy może zdecydować jak uważa. Wierzy jednak, że rajcy "swoją zbiorową mądrością podejmą słuszną i racjonalną decyzję", a tą jest rozpoczęcie procesu zamknięcia szkół we wspomnianych wcześniej miejscowościach. Pomysł jest taki, aby uczniów z zamykanych szkół przenieść do Raciąża i Legbąda, co też miałoby przed tam tamtejszymi placówkami otworzyć nowe perspektywy rozwoju.
Pełna relacja z zebrania w Raciążu w najbliższym wydaniu Tygodnika.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz