O tym mówiło się od samego początku: las potrzebuje czasu. Żeby zakończyć nasadzenia nowych drzew potrzebnych było dwa tysiące dni. Szybciej odbudowano drogi, linie energetyczne i domy. Przedstawiciele władz, od samorządowej po rządową, podkreślają jedno: udało się przetrwać, bo była współpraca – taka ponad podziałami.

Pamiętna nawałnica (przez wielu nazywana nawet nawałnicą stulecia) przeszła przez Bory Tucholskie w nocy z 11 na 12 sierpnia 2017 roku. I choć do kolejnej rocznicy tego niszczycielskiego kataklizmu zostało jeszcze kilka miesięcy, to 8 maja (poniedziałek) na terenie Nadleśnictwa Tuchola, w okolicach Wymysłowa, zorganizowano dużą konferencję pn. "Region 6 lat po nawałnicy w 2017 r.". Dlaczego właśnie teraz? Jednym z punktów programu było wykonanie ostatnich nasadzeń, a te, jak wiadomo, najlepiej robić właśnie wczesną wiosną.

W spotkaniu podsumowującym działania ponawałnicowe uczestniczyli liczni: samorządowcy z terenów powiatów tucholskiego, ale i sępoleńskiego, leśnicy oraz inni przedstawiciele Lasów Państwowych, a także pracownicy Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy z wojewodą Mikołajem Bogdanowiczem na czele. Konferencję poprowadził doradca wojewody Jerzy Kowalik.

Zniszczenia na 18 tys. hektarów

Już najbardziej podstawowe liczby pokazują, jak tragiczna w skutkach była nawałnica, która na zawsze pozostanie w pamięci Borowiaków. Łącznie na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu zniszczonych zostało 18 tys. hektarów lasów. Całkowitego usunięcia powalonych drzew oraz odbudowy nowych nasadzeń na terenie województwa kujawsko-pomorskiego wymagało 7 tys. ha, w tym 2 tys. ha lasów prywatnych. W wyniku nawałnicy 10,5 tys. budynków zostało uszkodzonych, w tym ponad 4 tys. budynków mieszkalnych. Przeszło 115 tys. odbiorców nie miało prądu. 6 lat temu zmierzyliśmy się z ogromną ekologiczną tragedią, a jej skutki wywróciły do góry nogami życie dziesiątek tysięcy mieszkańców regionu.

Cała odbudowa tego terenu, przede wszystkim powiatów: tucholskiego i sępoleńskiego, ale także nakielskiego, żnińskiego, częściowo bydgoskiego, to był proces kilku lat. Ze środków rządowych do samorządów i mieszkańców trafiło przeszło 300 milionów złotych. Dzisiaj chyba spokojnie możemy powiedzieć, że teren ten został odbudowany. 116 zadań drogowych, przeszło 250 kilometrów dróg również zostało odbudowanych

– wskazywał Mikołaj Bogdanowicz.

Wojewoda tłumaczył dalej, że ostatnim etapem, który trwał najdłużej, była odbudowa lasów – ta kończy się właśnie w tym roku.

Po zakończeniu konferencji oficjalni goście przystąpili do pracy – sadzenia lasu. W ich ramionach znalazły się sadzonki sosny jednorocznej (nazwanej królową Borów Tucholskich) i specjalistyczne narzędzia do sadzenia – kostury.

Więcej o konferencji przeczytasz w najnowszym "Tygodniku Tucholskim". Poniżej prezentujemy fotorelację z wydarzenia.