Zamknij

Poznaj niesamowite historie zabytkowych pojazdów - ARTYKUŁ I ZDJĘCIA

14:40, 14.07.2017 L.Z
Skomentuj

Na tegoroczną wystawę pojazdów zabytkowych, której organizatorem jest Tucholskie Stowarzyszenie Pojazdów Zabytkowych „Dragon” zgłosiło się blisko 240 załóg. Dla amatorów oldtimerów było to wyjątkowe spotkanie. Na wystawie z bliska można było podziwiać klasyki z lat 20. i 30., samochody z czasów wojny, a także powojennych królów szos z różnych stron świata. Nie zabrakło również zabytkowych motocykli. Oglądający chętnie rozmawiali z ich właścicielami, a w niektórych przypadkach zaglądali również pod maskę. Do najciekawszych naszym zdaniem eksponatów zaprezentowanych na wystawie należały: ford A z 1930 roku, ford GPW czyli jeep willys z czerwca 1942 roku oraz wspaniałe, damskie motocykle osy.

Perła Wystawy. Nasze życzenie się spełniło
Właścicielem forda A z 1930 roku był Jarosław Milewski. Przyjechał na wystawę prosto z Gdańska w... dwie godziny. Przyznał się do tego, że w Tucholi jest po raz pierwszy od ponad dwudziestu lat. Obiecał być częstszym gościem, szczególnie jeśli chodzi o wystawę pojazdów zabytkowych. Ford, którym przyjechał jest w jego posiadaniu od 5 lat. Wcześniej auto należało do klubowej floty samochodów ślubnych. Teraz jest oczkiem w głowie pana Jarosława. Oprócz forda gdańszczanin posiada także fiata 600 D z 1965 roku i maserati z 1991 roku. Rozmawiając na temat samochodu życzyliśmy Jarosławowi Milewskiemu wygranej. Życzenie „Tygodnika” spełniło się! Ford A otrzymał nagrodę - Perłę Wystawy.

Unikatowy ford. Podobnym jeździł pułkownik Kwiatkowski
Kolejnym autem, które miało w sobie to coś był ford GPW - inaczej wojskowy samochód osobowo-terenowy konstrukcji amerykańskiej. Jego właściciel - Krzysztof Stolarski z Torunia opowiedział o nim wspaniałą historię. Samochód został wyprodukowany w czerwcu 1942 roku w Richmond, w Stanach. Do Polski najprawdopodobniej trafił przez Anglię. W czasie wojny wykorzystywany był przez żołnierzy alianckich, a po jej zakończeniu przez użytkowników cywilnych. Niewiele takich okazów znajduje się w Polsce. Podobny egzemplarz, ale o rok młodszy grał w filmie „Pułkownik Kwiatkowski”. Forda GPW pan Krzysztof ma od 8 lat. Jak przyznał auto było poważnie eksploatowane i naprawiane w różny sposób, z wykorzystaniem różnych części np od żuka lub warszawy. Jego odbudowa trwała 2 lata, ale opłaciło się. Torunianin swoim samochodem jeździ na wycieczki, zloty. W Tucholi był po raz pierwszy.

Fanki motocykli z duszą
W bardzo dużej grupie motocykli nie można było przejść obojętnie obok wspaniałych kolorowych os. Właścicielka jednej - Zofia Bechler przyjechała aż z Mielna. Motocykl otrzymała na 18-te urodziny od chłopaka, który nieco później został jej mężem. Jeździ na swojej osie już od 20 lat. Drugą właścicielką podobnego motocykla była Magdalena Zielke z Czerska. Swoja osę ma od roku. Jednoślad został zakupiony podczas ubiegłorocznego spotkania os w Serbinowie. Pani Magdalena prowadzi blog o osach. Jeździ na zloty i spotkania zaprzyjaźnionych osiarzy. Na jednym z nich poznała się z panią Zofią. Obie zgodnie twierdzą, że są fankami motocykli z duszą. Dodają, że najbliższy zlot os odbędzie się w przyszłym roku w Czersku.

Nagrody, statuetki, wyrazy uznania
Zgodnie z tradycją na zakończenie wystawy przyznane zostały nagrody organizatorów oraz publiczności. Niewątpliwą perełką tegorocznej wystawy był wspomniany już wcześniej ford A z 1930 roku. Jego właściciel - Jarosław Milewski uhonorowany został statuetką - Perłą Wystawy w kategorii samochód. Drugą perłę, tym razem w kategorii motocykli odebrał Wojciech Garbacki, który przyjechał motocyklem AJS model 33/2 z 1933 roku. Nagrodę Mistrza Elegancji przyznano Pawłowi Górze - właścicielowi VW garbusa 1200 z 1972 roku. Wyróżnienie dla pojazdu specjalnego otrzymali Urszula i Jacek Grzywaczowie za traktor porsche junior z 1958 roku, nagrodę organizatora gość z Białorusi odwiedzający Tucholę wołgą gaz 21 z 1968 roku, a nagrodę publiczności - Tomasz Kopaczewski za samochód marki opel rekord coupe, model rekord 1900 sprint z 1972 roku.
Nagrody wręczali: sponsorzy, burmistrz Tadeusz Kowalski oraz członkowie stowarzyszenia „Dragon” z prezesem Piotrem Zawiszewskim na czele.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

klasykiklasyki

0 0

Zapraszam do wzięcia udziału na najlepszy film o zabytkowych samochodach
http://www.klasyki.net.pl/viewforum.php?f=2 22:42, 15.07.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tygodnik.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%