Sala Muzeum Borów Tucholskich nie pomieściła wszystkich zainteresowanych otwarciem wystawy poświęconej historii obozu jenieckiego w Tucholi, które odbyło się w czwartek (13.11). Ekspozycja prezentuje bogaty zbiór eksponatów - pamiątki poobozowe, pocztówki czy elementy codziennego użytku.
Muzeum Borów Tucholskich po latach powróciło do tematu obozu jenieckiego w Tucholi za sprawą ekspozycji pn. „Za drutami. Historia i codzienność obozu jenieckiego w Tucholi”. Jak podkreślała Wioletta Chabowska w trakcie otwarcia wystawy, ta lekcja historii powinna powracać co jakiś czas, by kolejne pokolenia mogły ją poznać i zrozumieć. Sądząc po frekwencji, był to pomysł jak najbardziej trafiony - sala wystawowa wypełniła się po brzegi a w śród przybyłych znaleźli się harcerze i młodzież z Technikum Leśnego, co szczególnie ucieszyło organizatorów.
Wystawę udało się zorganizować dzięki współpracy i zaangażowaniu zaprzyjaźnionych osób oraz instytucji. Wśród nich znaleźli się: Waldemar Ptak - dyrektor Liceum Ogólnokształcącego w Tucholi, Paweł Redlarski - nauczyciel historii w tej szkole oraz Ireneusz Szweda z Tucholskiego Stowarzyszenia Eksploracyjnego "Ostroga". Swój udział w wystawie mają także inni pasjonaci lokalnej historii - Jan Karnecki, Jacek Nakielski, Zenon Wędzicki, którzy na potrzeby ekspozycji udostępnili swoje zbiory dotyczące obozu.
Termin wystawy nie jest przypadkowy - w listopadzie 1922 roku ostatnia grupa więźniów opuściła obóz jeniecki w Tucholi.
[FOTORELACJANOWA]4933[/FOTORELACJANOWA]
Jak przyznała kuratorka ekspozycji, Lucyna Zdanowska, temat obozu zainteresował ją już dekadę temu, gdy pracowała w redakcji „Tygodnika Tucholskiego” i przygotowywała artykuły historyczne w oparciu o materiały i informacje przekazane przez Waldemara Ptaka. Jako osoba spoza Tucholi, była zaskoczona, że obóz był aż tak rozległy.
Czwartkowemu wydarzeniu towarzyszyły prelekcje. Paweł Redlarski wygłosił referat pt. "Tucholski obóz dla jeńców i internowanych w przestrzeni i historii miasta", a Waldemar Ptak mówił o obozie jenieckim i internowaniach w Rudzkim Moście w kontekście nauczaniu historii regionalnej Borów Tucholskich. Z kolei Ireneusz Szweda podzielił się z zebranymi efektami prac poszukiwawczych tucholskich detektorystów.
Obóz jeniecki w Tucholi powstał w 1914 roku. Został założony przez Niemców dla jeńców rosyjskich pojmanych po zwycięskiej bitwie pod Tannenbergiem. W czasie całej I wojny światowej przetrzymywano tam przede wszystkim żołnierzy armii rosyjskiej, a także jeńców rumuńskich oraz nielicznych przedstawiciele państw Ententy.
Po włączeniu Pomorza Gdańskiego do odrodzonej Polski obóz przejęło Ministerstwo Spraw Wojskowych, lokując w nim żołnierzy Ukraińskiej Halickiej Armii. Na początku stycznia 1923 r. zapadła decyzja o ostatecznej likwidacji obozu. Do Tucholi przyjechała specjalna grupa z Grodna, która rozebrała obóz i przeniosła go do Grodna.
Wygłoszone prelekcje stały się wstępem do szerokiej dyskusji, w której aktywnie uczestniczyli również mieszkańcy. Pojawiały się zarówno refleksje dotyczące szerszego kontekstu historycznego, jak i poruszające opowieści związane z funkcjonowaniem obozu, jego jeńcami oraz z tym, jak odnosili się do nich ówcześni mieszkańcy. Uczestnicy spotkania podkreślali także potrzebę upamiętnienia terenu dawnego obozu poprzez tablice infromacyjne, lepsze oznakowanie terenu czy stworzenie tzw. wirtualnego spaceru.
Ekspozycję poświęconą obozowi jenieckiemu w Tucholi można oglądać do końca roku, w godzinach funkcjonowania muzeum.
Szersza relacja z wydarzenia i poruszanych w jego ramach wątków pojawi się w najbliższym wydaniu "Tygodnika Tucholskiego".
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz