NAWET DZIŚ: Krążą po domach i wciskają sprzęt. To oszuści? Mówią, że otwierają... sklep AGD na Świeckiej w Tucholi

Dwóch mężczyzn w srebrnym kombi na toruńskich blachach krąży po powiecie tucholskim. - Jeden z nich wyglądał jak taki typowy wokalista disco polo. Miał dobrze przygotowany „bajer”. Powtarzał, że otwiera sklepy AGD w Tucholi na ul. Świeckiej i w Chojnicach, a dla 10 mieszkańców Bladowa ma darmowy sprzęt! - opowiada „Tygodnikowi” pani Dorota. Okazuje się, że podejrzani mężczyźni seryjnie nachodzą mieszkańców. Ustaliliśmy, że nie tylko próbują spisywać dane ludzi. W aucie faktycznie mają jakiś sprzęt! - Zalecam dużą ostrożność - apeluje rzecznik praw konsumentów i namawia: w takich sytuacjach lepiej nic nie podpisywać.

Zaczęło się od zgłoszenia, które mamy od pani Doroty z Bladowa, ale wystarczył nam dzień, by ustalić, że Bladowo to tylko jedna z wielu miejscowości, po których kręcą się podejrzani ludzie z ofertą, na którą próbują wyuczonymi sposobami namawiać napotkanych ludzi. Z panią Dorotą z wybudowania Bladowa spotkaliśmy się osobiście. Okazuje się, że jej relacja wpisuje się w schemat, który powstaje, gdy zbieramy informacje także od innych osób. Po powiecie, zwłaszcza po posesjach oddalonych od gęstej zabudowy mieszkalnej, kręci się auto. To srebrne kombi, najprawdopodobniej na tablicach rejestracyjnych z powiatu toruńskiego - z CTR z przodu. Jest w nim dwóch mężczyzn. Kiedy auto podjeżdża, jeden z nich wysiada i rusza do domu. Drugi zostaje w samochodzie, najczęściej od razu zawraca - jakby próbował ustawić je w taki sposób, aby później w razie potrzeby móc błyskawicznie odjechać. 

„Bajer” i migająca kartka
Pierwszy z mężczyzn dzwoni do drzwi. Jak go rozpoznać?
- Wyglądał jak typowy wokalista disco polo. Opalenizna przypominająca solarium, ciemne włosy. Miał na sobie czarną koszulkę. Był intensywnie wyperfumowany - opowiada pani Dorota. Podstawowy problem? Człowiek nie przedstawia się, albo tego unika. Nie pokazuje żadnego identyfikatora, ani legitymacji. Tylko gada - dużo i umiejętnie, jak wytrenowany, z prostymi zabiegami socjotechnicznymi. 
- Miał dobrze przygotowany „bajer”. A konkretnie: powtarzał, że otwiera sklepy AGD w Tucholi na ul. Świeckiej i w Chojnicach, a dla 10 mieszkańców Bladowa ma darmowy sprzęt! Przekonywał, że ja także mam to szczęście. Coś takiego od razu brzmi podejrzanie - relacjonuje kobieta. Mężczyzna zapewniał, że rozdawanie sprzętu to sposób na reklamę - zamiast ulotek, ogłoszeń... To ma być sposób na promocję otwieranego właśnie sklepu...

Odwiedzili wiele domów w Bladowie, w Żalnie, wokół Tucholi. Wcześniejsze przypadki pochodzą z gminy  Cekcyn, np. w Zalesiu, w tym u... rodziny pani Doroty z Bladowa. Podczas rozmów z mieszkańcami niekiedy kończy się im cierpliwość i - jak słyszymy - potrafią zrobić się nerwowi i opryskliwi np. wtedy, gdy ktoś inny nagle wtrąca się w zaawansowaną rozmowę z nagabywaną osobą... 

UWAGA! NAJŚWIEŻSZE WIEŚCI Z CZWARTKU

W ostatnich tygodniach zbieraliśmy informacje na temat podejrzanych osób kręcących się po naszym powiecie i wciskających ludziom sprzęty "z kosmosu". Informacje na temat tego sprzętu są zaskakujące. Dziś po ukazaniu się najnowszego numeru "Tygodnika Tucholskiego" otrzymaliśmy od Czytelników mnóstwo relacji wskazujących z jakim szmelcem mamy do czynienia i z jak "niesamowitą" akcją wjechali do powiatu goście spod Torunia. Sposobów na zarobek na nas mają mnóstwo! Dla przykładu: ci ludzie zapewniają, że sprzęt w postaci sokowirówki, miksera, żelazka dają absolutnie gratis. Z tym że oczekują zapłaty... podatku VAT wynoszącego ok. 350 zł! I to gotówką od razu do ręki! Absurdów jest zdecydowanie więcej. My rozpracowując temat przygotowujemy już kontynuację artykułu, który pojawił się dziś na pierwszej stronie "Tygodnika Tucholskiego". Gorąco polecamy więc TT w przyszłym tygodniu. Dodajmy, właśnie dziś (czwartek 22 czerwca) ci ludzie nachodzili mieszkańców m.in. gminy Lubiewo, np. Klonowa.