Jedynym wyjściem - jak słyszymy - ma być posłanie sześciolatków do przedszkoli w szkołach na takich samych zasadach jak w przedszkolach nr 1 lub nr 2.
Lada dzień w Przedszkolu nr 1 w Tucholi przy ulicy Bydgoskiej nastąpi otwarcie trzech zupełnie nowych oddziałów dla 75 dzieci. Czekają na to rodzice, którzy zapisali swoje dzieci kilka miesięcy temu. Z uwagi na brak miejsc maluchy nie zostały przyjęte do przedszkola. W tej sytuacji to one mają pierwszeństwo. Będą tworzyć dwa pełne oddziały.
W międzyczasie, w marcu gmina rozpoczęła kolejną rekrutację przedszkolaków na rok szkolny 2017/2018. Okazało się, że pomimo wybudowania dodatkowych oddziałów w miejskich przedszkolach znów zabraknie miejsc. Niestety po raz kolejny uderza to najmłodsze dzieci.
- Mamy 200 wniosków z prośbą o przyjęcie trzylatków do przedszkoli
- informuje burmistrz Tadeusz Kowalski.
W tej sprawie w ostatnim czasie burmistrz spotykał się z rodzicami sześciolatków zarówno w Przedszkolu nr 1 przy ulicy Bydgoskiej, jak i w Przedszkolu nr 2 przy ulicy Piastowskiej.
- Wyjaśniałem, na czym polega nasz problem. Chodzi o to, że dzieci sześcioletnie zajmują miejsca w przedszkolach blokując dostęp maluchów. Prosiłem rodziców, by wzięli pod rozwagę posłanie swoich sześciolatków do oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych nr 1, nr 2 lub nr 3. Będą miały tam 9,5 godzinną opiekę - taką samą jak w przedszkolach na Bydgoskiej czy na Piastowskiej
- opowiada Tadeusz Kowalski.
Co jeszcze mówił rodzicom burmistrz i jakie są efekty spotkań z rodzicami sześcioletnich dzieci? O tym w papierowym wydaniu "Tygodnika" - w sklepach już od wczoraj - 20 kwietnia.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz