Mimo że w Polsce odnotowuje się systematyczny spadek kradzieży aut, to jednak nadal nasze samochody nie są w pełni bezpieczne. Złodzieje specjalizują się w obchodzeniu zabezpieczeń, które fabryka instaluje w naszych pojazdach. Dodatkowo, każdy z nas może samodzielnie podnieść poziom zabezpieczeń auta przed kradzieżą. W jaki sposób?
Otworzenie drzwi dowolnego auta nie jest trudne nawet dla mało wyspecjalizowanego złodzieja. Wystarczy użyć łamarka lub korkociąg. Na szczęście jednak, większość aut produkowanych w ostatnich latach ma system blokujący zapłon w razie niepożądanego wtargnięcia do środka przez osoby niepowołane. Mimo to, złodzieje mają interfejsy serwisowe podłączane do auta przez gniazdo OBD, które pozwalają im zniwelować takie zabezpieczenie. Problemem dla nich nie jest też obejście zabezpieczeń związanych z szyfrowaniem połączenia kluczy z immobiliserem. Inne zabezpieczenie dostępu do auta, czyli wyposażenie go w aplikację, dzięki której można sterować samochodem przez telefon, również nie jest problematyczne dla złodziei. Wystarczy napisać oprogramowanie wykorzystujące luki w tym, które chce się sforsować.
Z tego powodu, należy postawić na pewne „samograje“ w kwestii bezpieczeństwa auta. Jednym z nich jest wyposażenie pojazdu w nadajnik GPS i żywienie nadziei na to, że złodziej nie będzie dysponował zagłuszarką sygnału GPS. W takim wypadku zdecydowanie łatwiej jest zlokalizować samochód. Kolejny dobry sposób na samodzielne i dość skuteczne zablokowanie auta przed kradzieżą to mechaniczne zablokowanie poruszania się kierownicy lub pedałów, tudzież drążka skrzyni biegów. Mimo że oczywiście osoba znająca się na mechanice pojazdów z powodzeniem rozpracuje takie zabezpieczenie, to jednak zajmie jej to czas, kiedy zwróci na pewno uwagę otoczenia.
Tutaj przechodzimy do kolejnego punktu. Należy zostawiać auto tak często jak tylko możemy to robić, na widoku. Pod oknami budynków wielorodzinnych, pod biurowcami, na ulicy, na zatłoczonym parkingu. Wszędzie tam, gdzie auto wystawione jest na ekspozycję społeczną, tym bardziej będzie odstraszać potencjalnych złodziei.
Rozważając zabezpieczenie auta przed złodziejami, warto sięgnąć po tradycyjny alarm, czyli sygnał dźwiękowy doskonale roznoszący się nawet po dalekiej okolicy. Aby jednak dobrze zadziałał w odpowiednim momencie, konieczne jest ukrycie syreny, a także zapewnienie mu autonomicznego zasilania, które będzie działało nawet bez kontaktu z akumulatorem.
Kolejnym dość prostym, ale skutecznym zabezpieczeniem jest odcięcie masy, którą domyka się dopiero pod naciskiem własnego ciała po dotknięciu ustalonego przez siebie miejsca w aucie i po przekręceniu kluczyka. Można także stosować ukryty przełącznik. Warto przeznaczyć do blokowania w ten sposób serownik wytrysku, co uniemożliwi uruchomienie auta. Blokada zapłonu nie jest trudna do zdobycia ani droga - jej koszt jest mniejszy niż 50 zł.
Jak widać, sposobów na przeszkodzenie złodziejom samochodów w ich pracy jest sporo. Tylko od naszej inwencji oraz od delikatnej dawki wiedzy zależy to, w jaki sposób przeprowadzimy akcję ochrony naszego samochodu. Warto zainteresować się kwestią ochrony nawet wówczas, gdy wydaje nam się, że nikt naszym samochodem nie zainteresuje się, bo nie jest wystarczająco atrakcyjny. Tak naprawdę każde auto może zostać podprowadzone, jeśli będzie proste do rozpracowania. Utrzymywanie go w złym estetycznie stanie (nieumytym) nie odstrasza złodziei. Nie są to osoby, które "kupują" pod wpływem impulsu - decyzja o dokonaniu kradzieży jest raczej wyważona.
*Więcej na stronie: https://allegro.pl/artykul/zabezpieczenia-antykradziezowe-nie-do-obejscia-684Rg2OOPcX
undefined
