Zamknij

Frontman zespołu Big Cyc w Tucholi. Krzysztof Skiba odwiedził Poczytalnię Domu Nurtów Artystycznych ZDJĘCIA

12:44, 11.09.2019 K.T Aktualizacja: 13:03, 11.09.2019
Skomentuj

Mama napisała o nim: „gdyby mój syn potrafił śpiewać, byłby gwiazdą światowego formatu”. To właśnie po niej odziedziczył ponoć poczucie humoru. Ma 55 lat i wydał właśnie 5. książkę. Na targach książek zmierzył, że jego autobiografia jest o 1 cm grubsza niż zespołu Pink Floyd. Krzysztof Skiba spotkał się z mieszkańcami Tucholi.

7 września na tucholskim rynku odbyły się tak naprawdę dwie równoległe imprezy. Obie miały jeden, wspólny cel: promocję czytelnictwa. Obie dochodziły do niego różnymi drogami. Narodowe Czytanie pojawiło się w Tucholi po raz ósmy. Poczytalnię stworzoną przez Dom Nurtów Artystycznych można było odwiedzić na rynku drugi raz. O tej inicjatywie pisaliśmy już w maju, kiedy miała swoją premierę. Członkowie DNA zbierali od mieszkańców Tucholi i okolic książki, które potem pojawiły w Poczytalni. A ta jest swoistą kawiarenką artystyczną, w której można usiąść i odpocząć, poczytać zgromadzone zbiory i dyskutować na temat zjawisk zachodzących w społeczeństwie i kulturze. Na gości Poczytalni w sobotę przez cały czas czekał darmowy poczęstunek. Jednak prawdziwym prezentem było spotkanie autorskie z Krzysztofem Skibą!

Ciągle (albo jeszcze) na wolności
Skiba. Ile opinii na temat tego człowieka, tyle słów, którymi ich autorzy próbują go opisać. Rockman, opozycjonista, prowokator, satyryk, felietonista, skandalista, autor happeningów, wywrotowiec... itd. Można tak bardzo długo. Ale nie ma to większego sensu, ponieważ Krzysztof Skiba od lat robi to, co mu się podoba i wydaje się, że nie zważa zbytnio ani na pozytywne, ani na negatywne komentarze na swój temat. W Tucholi pojawił się, ponieważ niedawno wydał książkę i pewnie wiele osób zdziwi fakt, że jest to już 5. pozycja tego autora. Najnowsza nosi tytuł „Skiba. Ciągle na wolności. Autobiografia łobuza”. Już tych parę słów mówi o autorze książki wiele, prawda? Skiba w Tucholi opowiadał o swojej autobiografii przez godzinę. Miał też czas dla fanów, były zdjęcia, autografy i wpisy do książek. Frontman Big Cyca w swoim stylu mówił m.in. o tym, jak szukał głównego bohatera do teledysku hitu „Makumba” i dlaczego jeden z nich został aresztowany. Przekonywał także, że pewniejszym kandydatem na faceta dla kobiety jest taki wytatuowany z kolorowymi włosami niż przemiły w stylu „klasycznego księgowego w marynarce”. O tym wszystkim i wiele więcej można przeczytać w książce. Są jednak takie historie, które w autobiografii się nie zmieściły.
 
O jednej z nich Skiba opowiadał w sobotę. My ją spisaliśmy i zamieściliśmy w najnowszym "Tygodniku Tucholskim", znajdziesz ją tylko tam! Poniżej prezentujemy z kolei zdjęcia z Poczytalni.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%