Przedstawiciele branży piekarniczej wskazują, że ograniczenie produkcji poprzez problemy z dostawą prądu i gazu mogą wpłynąć na to, że ceny chleba będą wyższe. Scenariusz związany z brakiem chleba na sklepowych półkach, ich zdaniem, również jest możliwy.
Jesienią może zabraknąć pieczywa? To rzeczywiste zagrożenie czy napędzanie paniki? Portal Spożywczy w rozmowie z przedstawicielami branży wyjaśnia, czego Polacy mogą spodziewać się w najbliższych miesiącach.
Przedstawiciele branży piekarniczej wskazują, że w dobie rosnącej inflacji, a także konieczności ograniczenia zużycia surowców produkcja może znacząco spaść. To również może wskazywać, że cena chleba "wystrzeli".
Mówi o tym Jacek Górecki, prezes Stowarzyszenia Producentów Pieczywa w rozmowie z Portalem Spożywczym.
- Niestety, taki scenariusz jest możliwy. Zgodnie z deklaracjami naszego rządu, żywności nam nie zabraknie, ponieważ pod kątem surowców Polska jest samowystarczalna. Jak jednak branża spożywcza ma ją wyprodukować, skoro grożą nam braki w dostępie do prądu czy gazu? Jeśli staną piece, nie będzie produkcji, a co za tym idzie zabraknie podstawowego produktu, jakim jest pieczywo - wskazuje.
Górecki dodaje, że w przypadku, kiedy "branża nie będzie miała zapewnionej ciągłości dostaw energii, to na półkach sklepowych zrobi się pusto".
Dystrybutorzy gazu i energii elektrycznej, jak wskazuje prezes SPP, już poinformowali branżę, że w sytuacji niedoborów mogą nie otrzymać gazu i energii elektrycznej.
W związku z tym Stowarzyszenie Producentów Pieczywa interweniowało w ministerstwie.
- W imieniu całej branży piekarniczej zwróciliśmy się do Ministerstwa Klimatu o to, aby przedsiębiorców prowadzących działalność w zakresie produkcji pieczywa uznać za odbiorców chronionych - wskazuje Górski.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz