Małżeństwa na medal. Jubilatów łączy... kolej

Przedstawiciele śliwickiego urzędu gminy, z wójtem Danielem Kożuchem na czele, odwiedzili pary małżeńskie, które osiągnęły wyjątkowy, bo 50-letni staż, zasługując tym samym na prezydenckie medale. 

Do tej pory tradycją było goszczenie w Urzędzie Gminy w Śliwicach małżeństw, które świętują imponujące jubileusze. Tym razem to przedstawiciele miejscowego samorządu odwiedzili jubilatów, by wręczyć im Medale Prezydenta RP za Długoletnie Pożycie Małżeńskie. Honory czynił wójt Daniel Kożuch, który dziękował parom za "trud pracy zawodowej i społecznej", a jednocześnie gratulował osiągnięcia imponującego małżeńskiego stażu.

Kto otrzymał medal za 50-lecie małżeństwa? Informacje na temat par pochodzą ze śliwickiego urzędu. 

Ewa i Roman Gatzowie to mieszkańcy Rosochatki. Wychowali syna. Pani Ewa pracowała w sklepie GS "SCh" w Śliwicach jako ekspedientka, a po narodzinach potomka zajmowała się domem. Pan Roman natomiast od 1966 roku pracował na kolei, ale ostatnie lata aktywności zawodowej poświęcał się budowie dróg w Chojnicach. Jubilaci wolny czas spędzali razem, ale pan Roman, ma też swoje hobby. To wędkarstwo.

Irena i Józef Gwizdałowie z Lińska wychowali wspólnie dwoje dzieci. Doczekali się również pięciorga wnucząt. Jubilatka pracowała w sklepie spożywczym w swojej miejscowości. W karierze zawodowej jej męża pojawia się np. zatrudnienie w Zakładzie Galanterii Drzewnej w Śliwiczkach i - podobnie jak w przypadku Romana Gatza - praca na kolei. Ponadto Gwizdałowie prowadzili swoje gospodarstwo rolne. A teraz? Korzystają z uroków przyrody, którą mają wokół, spędzając czas na grzybobraniu lub na wspólnych spacerach.

Teresa i Henryk Żakowie z Rosochatki wspólnie wychowali troje dzieci. Mają pięcioro wnucząt. Teresa Żak ukończyła szkołę rolniczą. Przez kilka lat pracowała w tartaku w Łobodzie. Gdy na świecie pojawiły się dzieci, pani Teresa poświęciła się ich wychowaniu. Pan Henryk początkowo uczył się i pracował w krawiectwie. Nie będzie zaskoczeniem, że potem on również... pracował na kolei, aż do emerytury.