Zamknij

Nauczycielka nie zgadza się z zapisami uzasadnienia. Kęsowscy radni zdecydowali: Początek końca szkoły w Drożdzienicy

09:55, 06.12.2019 K.T Aktualizacja: 11:49, 31.12.2019
Skomentuj

Pierwsza decyzja zapadła, ale nie obyło się bez emocji. Podczas sesji publicznie wypowiedziała się nauczycielka z Drożdzienicy, która nie zgadza się z wieloma zapisami uzasadnienia uchwały. Do „Tygodnika” piszą zrozpaczeni rodzice. Wygląda na to, że machina ruszyła.

Stało się. Tak zwana „uchwała intencyjna” dotycząca zamiaru likwidacji szkoły filialnej w Drożdzienicy została przyjęta przez radnych i radne gminy Kęsowo. Sprzeciwiła się tylko trójka z nich. Już na samym początku sesji Łukasz Modrzejewski wnioskował o przerwę przed głosowaniem w sprawie szkoły. Niestety nie wiadomo o czym w jej trakcie rozmawiali radni, narada wraz z wójtem Radosławem Januszewskim odbyła się za zamkniętymi drzwiami. Jednak przed podjęciem ostatecznej decyzji, na forum wywiązała się niemal godzinna dyskusja. Rozpoczął ją wójt, mówiąc m.in., że w tym naturalnym sporze każdy ma swoje racje, zarówno nauczyciele, rodzicie, jak i strona władzy, czyli on sam wraz z radnymi.

Głos nauczycielki
Na sesji pojawiły się jednak także przedstawicielki nauczycielek oraz rodziców dzieci z Drożdzienicy. W imieniu tego grona publicznie głos zabrała Joanna Pająk z nauczycielskiej Solidarności i nauczycielka pracująca w Drożdzienicy. Jasno zaznaczyła, że nie zgadza się z wieloma zapisami uzasadnienia uchwały w sprawie zamiaru likwidacji szkoły filialnej.
Na wstępie chciałbym odnieść się do słów wójta. W zerówce mamy 7 osób, nie 6. Do Kęsowa zostało przeniesionych 10 osób, a nie 11. Może to są tylko jednostki, ale dla nas to 2 uczniów
– punktowała Pająk.

Przedstawicielka osób zaangażowanych w obronę szkoły zadawała na forum wiele pytań, m.in. o zatrudnienie nauczycieli, ale także osoby z obsługi. Niestety, na sesji nie było żadnego przedstawiciela Gminnego Zespołu Oświatowego. Nie usłyszeliśmy więc tak naprawdę konkretnych odpowiedzi. Joanna Pająk w związku z brakiem konkretów z GZO mówiła o własnych wyliczeniach oszczędności.

W najnowszym "Tygodniku" szczegółowo opisujemy temat. Znajdziesz tam wyliczenia nauczycielki, redakcja otrzymała także oficjalne dane z GZO. Którzy radni byli za, a którzy przeciw? Te informacje tylko w "Tygodniku".

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

Rozgoryczona mieszkaRozgoryczona mieszka

4 0

Paradoksalnie, wójt pisowski żołnierz, wykonujący skrupulatnie wszystkie bzdurne pomysły władzy a nawet i więcej, zamyka szkołę.
Oszczędności z tego marne,, bo nawet nie podał tego tak uczciwie.
A przykład p.o dyrektora GZO to szczyt hipokryzji, pół etatu i 52000 zł rocznie.
Gdzie tu mowa o oszczędzaniu.
Czas przyjrzeć się temu rozpasaniu.
Panie wójcie, stracił pan dużo głosów i nie pomogą panu już nowe kłamstwa takie jak to, że za swojej kadencji nie zamknie pan tej szkoły.
15:42, 11.12.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

ZapamiętamyZapamiętamy

4 1

Zapamiętamy radnych, którzy zagłosowali za zamknięciem szkoły!!!! Hańba i wstyd!!! 10:12, 12.12.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MIeszkaniecMIeszkaniec

0 2

Na łamach Tygodnika Tucholskiego kęsowskie GZO wyliczyło, że oszczędności w skali roku mogą opiewać gdzieś na kwotę 185 tyś pln. To już jest jednak kwota, która pieszą nie chodzi. W dobie niższych subwencji, podwyżek dla oświaty, podwyżek najniższej krajowej czego się spodziewaliście? "Hańba i wstyd!!!" napisane powyżej ... hmm chyba raczej zdrowy rozsądek 09:27, 16.12.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MariaMaria

1 0

I kogo to wina ?
Jak myślicie ?
Władz gminy, czy może kogoś wyżej, zastanówcie się a potem idźcie po rozum do głowy przed następnymi wyborami.
20:11, 16.12.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%