Pożar w Tucholi na ul. Cegielnianej: Kobieta leżała na elektrycznym łóżku rehabilitacyjnym

Starsza, niepełnosprawna kobieta leżała w swoim domu w elektrycznym łóżku rehabilitacyjnym. Była sama. W sobotni poranek w pokoju pojawił się ogień. Poszkodowana jest w śpiączce farmakologicznej, ma poparzone 25% ciała. Co spowodowało pożar? Służby mówią o zwarciu instalacji elektrycznej Czy pożar mogło spowodować... łóżko?

Ogień pojawił się w domu jednorodzinnym przy ul. Cegielnianej w Tucholi. Wszystko działo się wcześnie rano, około godziny 6.30 w sobotę, 9 marca. Z informacji przekazanych przez policję wynika, że o pożarze służby ratownicze poinformowali sąsiedzi. W środku sam na sam z żywiołem była 91-letnia, samotnie mieszkająca, niepełnosprawna kobieta...

Na miejscu pojawiły się trzy zastępy straży pożarnej. Od razu przystąpiono do akcji ratunkowej.

Przed domem znajdowały się dwie osoby dorosłe. Strażacy otrzymali od nich informacje, że w środku jest osoba niepełnosprawna, która sama nie może się poruszać. Pożar wybuchł na parterze budynku, w pomieszczeniu, gdzie leżała kobieta

– informuje Arkadiusz Kroll, Zastępca Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Tucholi.

Strażacy w pierwszym momencie ewakuowali poszkodowaną i udzielili jej pierwszej pomocy. Jak podaje Kroll, kobieta była jeszcze w tym momencie przytomna, miała jednak oparzone kończyny. Potem została przekazana Lotniczemu Pogotowiu Ratunkowemu. Strażacy przystąpili do gaszenia pożaru, który obejmował elektryczne łóżko rehabilitacyjne i część wyposażenia pokoju, głównie jego wystrój. Po opanowaniu ognia cały budynek przewietrzono, na miejscu pojawiło się również pogotowie gazowe i elektryczne, które zabezpieczyły media.

Co o przyczynach pożaru mówią służby? Jaki jest stan zdrowia poszkodowanej? W najnowszym "Tygodniu" znajdziecie wszystkie informacje, m.in. te, które przekazuje rodzina starszej kobiety.