Zamknij

Środa i czwartek na naszych drogach: zderzenie aut, dachowanie, auta w rowach. Strażacy mają ręce pełne roboty

14:55, 03.01.2019 E.D Aktualizacja: 15:17, 03.01.2019
Skomentuj Fot. OSP Śliwice Fot. OSP Śliwice

W środę, 2 stycznia 18-latek kierujący peugeotem stracił panowanie nad pojazdem. Uderzył znak na wysepce na trasie Śliwice-Lińsk, a potem w prawidłowo jadącego forda. Od wczoraj warunki drogowe są trudne. Strażacy mają ręce pełne roboty.

Już od rana w środę, 2 stycznia w powiecie tucholskim obowiązywało ostrzeżenie 1 stopnia przed silnym wiatrem wydane przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Dodatkowo IMGW ostrzegał także przed oblodzeniem. O alertach pisaliśmy tutaj. Warunki na drodze znacząco pogorszyły się po południu. Padał śnieg, było bardzo ślisko. Nietrudno było wpaść w poślizg.

2 stycznia: zderzenie dwóch aut, dachowanie

18-letni mieszkaniec gminy Cekcyn przed godz. 17.00 jechał peugeotem w kierunku Śliwic. Na trasie między Śliwicami a Lińskiem stracił panowanie nad pojazdem.

- Uderzył w znak umieszczony na wysepce, a następnie zjechał na przeciwległy pas ruchu, gdzie w jego prawy bok uderzył prawidłowo jadący ford

- mówi Bartosz Wiese, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tucholi.

Fordem mondeo kierowała 22-letnia mieszkanka gminy Tuchola. 18-latek został ukarany mandatem. Skutki zdarzenia usuwały dwa zastępy OSP Śliwice. Tego samego dnia po godz. 17.00 w Białowieży dachował samochód osobowy. Jak mówi Michał Pakowski, zastępca dowódcy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Tucholi, kierująca sama opuściła pojazd przed przyjazdem straży.

Na miejscu działał jeden zastęp JRG PSP Tuchola i jeden Ochotniczej Straży Pożarnej w Raciążu. Druhowie zabezpieczyli miejsce zdarzenia, zneutralizowali płyny eksploatacyjne. Ich działania trwały około godziny.

Dzisiaj, 3 stycznia

Dzisiaj na drogach również nie jest bezpiecznie. Do pierwszej kolizji doszło o godz. 7.30 na trasie Klonowo-Bysławek. 18-latek jechał zbyt szybko volkswagenem i podróż zakończył w rowie. O godz. 11.50 straż interweniowała na trasie Tuchola-Tleń, tzw. napoleonce. Suzuki swift również wylądowała w rowie. Autem podróżowały 4 osoby, w tym 2 dzieci. Na szczęście - jak słyszymy od zastępcy dowódcy JRG - nikt nie wymagał hospitalizacji.

To nie jedyne interwencje strażaków z 2 i 3 stycznia. Zdarzył się też fałszywy alarm, doszło do pożaru. Więcej na ten temat napiszemy w "Tygodniku Tucholskim"!

Fot. OSP Bysław:

 

Fot. OSP Śliwice:

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%