Jak szacuje Stanisław Swinarski z Fundacji Ochrony Zwierząt Pia Causa, psiak z Lubierzyna może mieć dwa lub trzy lata. Miał zostać porzucony przez swoich właścicieli. Uwiązany przy budzie czekał na ratunek... miesiąc?!
Jest przyjacielska i ufna. Może mieć dwa lub trzy lata. Tak suczkę z Lubierzyna opisuje Stanisław Swinarski z Fundacji Ochrony Zwierząt Pia Causa. Jak mówi, psinka miała zostać porzucona przez swoich właścicieli miesiąc temu.Od tego czasu uwiązana na łańcuchu przy budzie miała czekać na ratunek. Dokarmiali ją sąsiedzi, jednak pies jest widocznie wychudzony.
- Kiedy tam przyjechałem, wskoczyła mi na kolana. Waży nie więcej, niż moje koty
- mówi Stanisław Swinarski.
Informację o dramacie psa otrzymało chojnickie schronisko. W związku z tym, że gmina Tuchola nie podlega pod ich teren, zawiadomili Stanisława Swinarskiego. Przekazali też karmę i miski dla zwierzaka.
- Takie pozostawienie zwierzęcia bez opieki, przywiązanego na łańcuchu, to nic innego, jak znęcanie
- mówi Stanisław Swinarski.
Fundacja zamierza zgłosić sprawę policji. Temat rozwiniemy na łamach "Tygodnika Tucholskiego".
0
0
0
0
0
0
0 0
Gestapowców i teraz nie brakuje.
08:04, 10.11.2018