Ponad tuzin artystów na scenie, dwa zespoły i bardzo ważne zadanie do wykonania – zebranie jak największych środków dla 12-letniego Remigiusza z Kęsowa. Na ciekawym koncercie pokażmy moc pomagania!
Takiej imprezy w kęsowskim amfiteatrze (w parku za pałacem) jeszcze nie było. Już w najbliższą sobotę (30 lipca) o godzinie 20:00 wystartują szanty! Organizatorzy zaprosili dwa zespoły. Grupa Gumowe Szekle powstała pod koniec lat 80. Zespół wielokrotnie zawieszał swoją działalność, by po kilku latach reaktywować granie. Granie, które jest bardzo energetyczne i które wielokrotnie było nagradzane na przeróżnych festiwalach muzyki żeglarskiej. Dzisiaj Gumowe Szekle tworzy aż 8 muzyków! Na scenie na pewno będzie się działo. Pojawią się dźwięki: akordeonu, niejednej gitary, fletów, skrzypiec, perkusji, ukulele, mandoliny, a także harmonijki ustnej czy kontrabasu.
W Kęsowie wystąpią też Ryczące Dwudziestki. Będzie klimatycznie. Wizytówką zespołu, powstałego w 1983 roku, jest bowiem pięć męskich głosów – a cappella bądź z towarzyszeniem gitar. Na przestrzeni lat muzycy wypracowali nowy, niepowtarzalny styl i charakterystyczne brzmienie. Nie boją się eksperymentów, nie boją się nowinek muzycznych. Spektrum ich repertuaru sięga od romantycznych irlandzkich ballad i piosenek autorskich, poprzez opracowane w nowej formie wersje szant, humorystyczne miniatury muzyki klasycznej do utworów gospel. O poziom muzycznych doznań nie ma się co martwić!
Razem nieśmy pomoc
Choć wejście na imprezę jest darmowe, warto wziąć ze sobą portfele. Koncerty mają wymiar charytatywny, a pomoc popłynie lokalnie. W trakcie wydarzenia wolontariuszki będą zbierały środki na leczenie 12-letniego Remigiusza z Kęsowa. Jak zapowiada wójt Radosław Januszewski, nie będzie to jedyna zbiórka w tym roku dla chłopca. Puszki pojawią się także podczas innych, gminnych wydarzeń.
Remigiusz jest podopiecznym Fundacji Miej Serce (przy artykule podajemy szczegóły dotyczące wpłat). Przyszedł na świat z ciężką zamartwicą urodzeniową i ważył zaledwie 2000 gram. Od razu po urodzeniu został przewieziony do specjalistycznego szpitala, jego mama nie mogła go nawet zobaczyć. Lekarze długo walczyli o życie Remka. Gdy miał 3 miesiące, przeszedł operację serca. Pierwsze półtora roku spędził w szpitalach. Później wielokrotnie do nich wracał... Ma zespół wad wrodzonych, porażenie mózgowe, porażenie kończyn dolnych i górnych, epilepsję, gąbczastość prawej nerki, zwężenie podgłośniowe krtani. Oddycha za pomocą rurki tracheostomijnej, karmiony jest przez pega. Wymaga całodobowej opieki. Nie siedzi, nie chodzi, nie mówi, sam nie trzyma nic w rękach, nie słychać nawet, kiedy płacze. Cały czas potrzebuje kosztownej i intensywnej rehabilitacji oraz specjalistycznego sprzętu...
Darowizny można przekazywać w dowolnym momencie, korzystając z bezpiecznej płatności online na stronie fundacji TUTAJ lub wpłacając pieniądze na konto (przelewem bankowym/na poczcie).
Dane do przelewu: Fundacja Miej Serce, ul. Jankowicka 9 44-201 Rybnik
Bank PKOBP 20 1020 2472 0000 6202 0364 1610
Tytułem: Remigiusz Wielandt – Subkonto nr 102082702+ PIECZĄTKA POD PATRONATEM
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz