Zamknij

Znaleziono ciało pana Krzysztofa z Brzozia. Miejsce wskazał jasnowidz Krzysztof Jackowski

15:19, 19.10.2017 E.D.
Skomentuj Krzysztof Jackowski, jasnowidz z Człuchowa wskazał miejsce, w którym odnaleziono zaginionego mieszkańca Brzozia. Fot. Elżbieta Doniecka Krzysztof Jackowski, jasnowidz z Człuchowa wskazał miejsce, w którym odnaleziono zaginionego mieszkańca Brzozia. Fot. Elżbieta Doniecka

Miał 42 lata, mieszkał w Brzoziu. W piątek po południu wyszedł do sklepu w Zielonce. Do domu już nie wrócił. Jego ciało odnaleziono we wtorek, 17 października. Miejsce, w którym od kilku dni leżał mężczyzna, wskazał Krzysztof Jackowski, jasnowidz z Człuchowa.

Pan Krzysztof z Brzozia zaginął w piątek, 13 października. Wyszedł z domu około godz. 16.00. Poszedł do sklepu w Zielonce. Ostatni raz był widziany już w drodze powrotnej, około 17.30. Do domu jednak nie dotarł. W weekend ruszyła akcja poszukiwawcza. Sylwester Suchomski z Komendy Powiatowej Policji w Tucholi w poniedziałek informował, że mężczyzny dotąd nie odnaleziono.

- Nasze działania cały czas trwają - zapewniał Sylwester Suchomski. - W pewnym momencie zaginionego szukało około 50 osób: policjantów, strażaków i mieszkańców Brzozia. Poszukiwania będą trwać do skutku.

Po pomoc do jasnowidza

- Chcieliśmy jakoś pomóc. Mieszkańcy też go szukali. W końcu padł pomysł poproszenia o pomoc jasnowidza - opowiada Krystyna Kamecka, sołtys Brzozia. Bliscy 42-latka zgodzili się. Razem z mamą zaginionego Krystyna Kamecka pojechała do Krzysztofa Jackowskiego w poniedziałek, 16 października. Matka 42-latka zostawiła jasnowidzowi z Człuchowa koszulę oraz zdjęcie syna.
- Po godzinie podałem tej pani zapis informacji, gdzie może być zaginiony, łącznie z mapą. Wyczuwałem, że ciało może znajdować się na skraju lasu między Zielonką a Brzoziem - mówi Krzysztof Jackowski.
Pierwsza wizja okazała się nietrafiona, pana Krzysztofa nie znaleziono. Jasnowidz przeprowadził więc drugą, tym razem - trafną.
42-latka znaleziono w mokradłach w Zielonce. Prokuratura zapowiada, że dokładna przyczyna śmierci będzie znana po przeprowadzeniu sekcji zwłok.
Szukali sąsiada
W poszukiwania zaangażowała się część mieszkańców Brzozia. To właśnie z ich inicjatywy wyszło poproszenie o pomoc jasnowidza.
- Ja oraz rodzina chcielibyśmy jasno podkreślić: Krzysztofa odnaleziono dzięki jasnowidzowi - mówi Krystyna Kamecka. - On opowiadał wszystko ze szczegółami: że Krzysztof szedł do domu, a obok niego zatrzymał się mężczyzna, który chciał go podwieźć. Ale on się nie zgodził...


W "Tygodniku Tucholskim" piszemy szerzej o akcji poszukiwawczej i zaangażowaniu mieszkańców. Krzysztof Jackowski opowiedział nam, ze po przeprowadzeniu pierwszej wizji wiedział już, że mężczyzna nie żyje. Jasnowidz wytłumaczył też, dlaczego pierwsza wizja okazała się nietrafiona.

(E.D.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%