Cicha, pokorna, skromna, ale z sukcesami. Taką Zuzannę - młodziutką sportsmenkę przedstawiamy naszym czytelnikom. To dzięki niej na łamy „Tygodnika Tucholskiego” wkracza - po raz pierwszy od wielu lat - kolarstwo.
Czternastoletnia uczennica Gimnazjum Powiatowego w Tucholi od dwóch lat bierze udział w zawodach kolarskich, choć nietypowych - nie mamy tu na myśli ani wyścigów typowo szosowych, ani też kolarstwa typowo przełajowego. Mimo wszystko jednak jej udziałem stały się sukcesy, o których dotąd nie wspominano w lokalnych mediach.
Skąd pasja do dwóch kółek? Nie ma tutaj wielkiej filozofii - dobry przykład dał tato sportsmenki, Marek Siniło:
- Postanowiłem wystartować w zawodach rozgrywanych w Koronowie - Syrgenta Koronowo Challenge 2017. Rok wcześniej startowała tam Zuzia, jechałem też ja.
(...)
Dwa lata startów i dwa cenne sukcesy - takich wyników nie da się przecenić. Chodzi o wspomniane wyżej zawody zorganizowane przez władze gminy Koronowo i Syrgentę - nominalnego sponsora imprezy sportowej.
(...)
- Tegoroczna trasa miała dość zwodniczą nazwę - rodzinna. W rzeczywistości zarówno aura, jak też warunki na trasie były bardzo wymagające. Podczas jazdy były deszcz i gradobicie. Nielekko się jechało. Wsparłam rywalkę na trasie, gdy ta zablokowała się z rowerem na grząskim gruncie żwirowym. Później przeciwniczka mi się odwdzięczyła, pomagając mi w założeniu łańcucha - opowiada "Tygodnikowi" Zuzia. - Mam marzenia. Przede wszystkim wziąć udział w zawodach prestiżowych, bardziej znanych. Przede wszystkim zdrowie - to warunek ponad wszystko jak w każdym sporcie. Nie mam jeszcze idoli, ale lubię oglądać kolarstwo. Chciałbym kiedyś zobaczyć siebie w mocnym peletonie.
W taki sposób przedstawiamy Wam Zuzannę Siniło, dzięki której na łamach "Tygodnika" możemy napisać o kolarstwie. To tylko fragmenty dużego materiału, który poświęciliśmy Zuzannie w najnowszym, papierowym wydaniu "Tygodnika Tucholskiego", które właśnie jest w sprzedaży, od czwartku 11 maja. Polecamy!
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz