Wtorek: protest pod Urzędem Miejskim w Tucholi

O godz. 9.00 dziś (wtorek, 4 września) pod Urzędem Miejskim w Tucholi wspólnie z żoną i synem protestuje Tomasz Kaźmierczak. Mieszkaniec Tucholi chce wybudować na swojej działce w Wymysłowie dom kopułowy o bardzo oryginalnym wyglądzie, ale aktualne zapisy prawa dotyczące tej działki mu to uniemożliwiają. 

Tomasz Kaźmierczak ma zamiar protestować pod Urzędem Miejskim w Tucholi w każdy wtorek (godz. 9.00-15.00) do wyborów samorządowych. W proteście towarzyszyć będzie mu rodzina. Przygotował hasła krytykujące decyzje urzędnicze, które nie doprowadziły do zmiany planu zagospodarowania przestrzennego dla jego działki w Wymysłowie. Plan ten nadal uniemożliwia mu wybudowanie domu kopułowego. Dziś, na samym początku protestu pod urzędem z Kaźmierczakiem przywitał się burmistrz Tadeusz Kowalski.

- Burmistrz życzył nam wytrwałości - przyznaje "Tygodnikowi" Kaźmierczak. 

Sprawa w Tucholi znana jest opinii publicznej w Tucholi od około roku. Jest na bieżąco opisywana przez "Tygodnik Tucholski" (TEKST 1, TEKST 2)  Poniżej przeczytacie tekst, który jest opublikowany w najnowszym wydaniu "Tygodnika" (w sprzedaży). Jak na zapowiedzi protestu zareagował burmistrz? Pojawia się odpowiedź m.in. na to pytanie.

"Człowiek od „domu marzeń” zaczyna protesty pod urzędem miasta!

I ma zamiar prowadzić je w każdy wtorek do wyborów samorządowych. - Przed wyborami dzieją się cuda, chociaż wiem, że jestem na straconej pozycji. Zrobię jednak tak, jak zapowiadałem – ogłasza Tomasz Kaźmierczak, który na swojej działce w Wymysłowie próbował wybudować dom kopułowy. - Wyczerpałem możliwości, na które pozwala prawo. Pan Kaźmierczak może protestować. Nie zamierzam w tym przeszkadzać – odpowiada burmistrz Tadeusz Kowalski.

Różnie odbierany ze względu na „doniosłość” megafonu protest w pobliżu Biedronki. Potem bus z wielkim obrazem i makietą domu kopułowego. Tomasz Kaźmierczak z Tucholi próbował doprowadzić do zmiany planu zagospodarowania przestrzennego swojej działki w Wymysłowie, bo ten wykluczał budowę domu innego niż określonego przepisami. Bezskutecznie. Odpowiedzi z tucholskiego magistratu, od burmistrza, podparte opinią komisji urbanistycznej, rozwiewały jego nadzieję, ale nie zmniejszyły zapału do manifestowania swojego pomysłu.

Megafon, kolorowe hasła. Zaprosi telewizję

Tomasz Kaźmierczak oświadczył w rozmowie z „Tygodnikiem”, że 4 września rozpoczyna protestu pod tucholskim urzędem miasta. Pojawiać się tam będzie w każdy wtorek września i października (do wyborów samorządowych 21 października) w godzinach 9.00-15.00 w towarzystwie rodziny, w tym – w miarę możliwości - swoich dzieci. Podczas protestów będzie używać megafonu, bo przygotował wiele haseł

- Nie będę bał się używać wymownych słów – zapowiada mężczyzna. W pobliżu urzędu znów pojawi się znany w Tucholi bus. Tym razem jednak bez obrazu, ale z hasłami ozdobionymi intensywnymi kolorami.

- Wiem, że decyzje już zapadły. Ja poniosłem straty finansowe. Ale chcę dotrzymać słowa. Zapowiadałem protest przed urzędem wcześniej, więc on się odbędzie. Poza tym, przed wyborami dzieją się cuda. Nie wiem, czy jest szansa na cud w moim przypadku, ale warto spróbować. Mieszkańcom Tucholi właśnie przed wyborami warto jest pokazać, jak nasze władze podchodzą do indywidualnych, oryginalnych pomysłów jak mój... – tłumaczy Kaźmierczak. W związku ze wspomnianym przez niego gorącym okresem przedwyborczym pytamy, czy on nie ma zamiaru w wyborach startować. Tucholanin odpowiada, że taką propozycję startu usłyszał, ale nie udzielił konkretnej odpowiedzi.

Burmistrz udowodni, że przed wyborami nie dzieją się cuda?

- Wyczerpałem możliwości, na które pozwala prawo. Pan Kaźmierczak może protestować. Nie zamierzam w tym przeszkadzać, chociaż wiem, że poprzednie formy protestu budziły wśród mieszkańców kontrowersje – komentuje „Tygodnikowi” burmistrz Tadeusz Kowalski, który bardzo dobrze pamięta poszczególne etapy aktywności Tomasza Kaźmierczaka, od momentu, w którym zgodził się, by ten pokazał makietę domu kopułowego w urzędzie miasta, w przerwie sesji. |Kowalski ponownie zwraca uwagę, że:

- Dla omawianej działki w Wymysłowie najpierw opracowany był plan zagospodarowania przestrzennego, a dopiero później kupił ją pan Kaźmierczak. Dokonując zakupu wiedział, że nie będzie tam możliwa budowa jego domu marzeń.

Burmistrz potwierdza, że do urzędu wpłynęło zawiadomienie o proteście.

- Pan Tomasz mówi, że przed wyborami dzieją się cuda. A ja udowodnię, że właśnie nie ma przedwyborczych cudów. Tak nie można spraw traktować. Nie dam się złamać takimi hasłami – kategorycznie reaguje Tadeusz Kowalski."