Do rodziny Glazerów z Radonka trafił sprzęt AGD wartości 4 tys. zł (pralka oraz lodówka) podarowany w ramach pomocy dla poszkodowanych podczas nawałnicy. O skomplikowanej sytuacji Glazerów „Tygodnik” pisał niejednokrotnie. I to na długo przed nawałnicą.

- Dla rodziny to duża niespodzianka. Nie spodziewaliśmy się takiej pomocy. Bardzo, bardzo serdecznie za nią dziękujemy. Jesteśmy wdzięczni za okazane nam serce i wsparcie, a także za to, że zostaliśmy wybrani. Jest przecież mnóstwo ludzi poszkodowanych i będących w ciężkiej sytuacji - przyznaje Dorota Glazer i dodaje, że podstawowe urządzenia jak pralka i lodówka, które wybrała z listy proponowanych przez firmę Media Expert przedmiotów bardzo się rodzinie przydadzą.
- Nie moglibyśmy sobie teraz pozwolić na zakupy. W dalszym ciągu bardzo dużo pieniędzy wydajemy na rehabilitację syna i męża.
Warto przypomnieć, że rodzinę Glazerów na łamach „Tygodnika” przedstawiliśmy dwa lata temu. Pisaliśmy o synu Wiktorze, chorującym na nieuleczalną i niesklasyfikowaną chorobę, jaką jest AHC oraz o jego tacie Adamie, który chcąc zarobić na rehabilitację syna podczas pracy za granicą uległ nieszczęśliwemu wypadkowi i obecnie porusza się na wózku. Organizowaną w 2015 roku zbiórkę nakrętek zadedykowaliśmy wówczas Wiktorowi i Adamowi.

Skąd wziął się pomysł poniedziałkowego przekazania sprzętu AGD rodzinie Glazerów?
- Po przejściu nawałnicy zwrócił się do mnie kierownik salonu Media Expert w Tucholi Marek Figiel. Zaproponował, że jego firma pomoże rodzinie, która ucierpiała w nawałnicy i doposaży ją w wybrany przez nią sprzęt AGD. Poprosił o wskazanie takiej rodziny. Wspólnie z Ośrodkiem Pomocy Społecznej przeanalizowaliśmy wiele przypadków. Wybór padł na rodzinę Glazerów, gdzie na skutek wiatru wyrwany został szczyt domu - wyjaśniał burmistrz Tadeusz Kowalski. - Znamy sytuację rodziny. Pan Adam przed kilkoma laty uległ wypadkowi i jest osobą niepełnosprawną. Porusza się na wózku. Państwo Glazerowie mają też niepełnosprawne dziecko. Te wszystkie okoliczności zaważyły na tym, iż wskazaliśmy właśnie tę rodzinę. 
Sprzęt, który został w poniedziałek przywieziony do domu Glazerów do Radonka ma wartość 4 tys. zł. 
- Mam nadzieję, że wybrane sprzęty będą dobrze służyły całej rodzinie. Państwo Glazerowie zdecydowali się na lodówkę i pralkę. Myślę, że te elementy wyposażenia w tej chwili są im najbardziej potrzebne - zaznaczył Marek Figiel.