Wójt swoje zdanie jednak nadal podtrzymuje: w Cekcynie powinna funkcjonować jedyna ośmioklasowa szkoła w gminie. To, czy dzisiejszy szóstoklasista z Zielonki lub Iwca dalej będzie chodzić do tej samej szkoły, czy przeniesie się do Cekcyna, zależy już od rodziców.
O reformie oświaty szczególnie głośno było w gminie Cekcyn. Był plan, aby mniejsze szkoły (w Iwcu i Zielonce) przyjmowały uczniów klas I-III, potem mówiono o I-IV. Rodzice i nauczyciele uczniów tamtejszych szkół przyszli na sesję Rady Gminy Cekcyn 8 lutego. Apelowali o utworzenie placówek ośmioklasowych. Jacek Brygman, wójt gminy Cekcyn spotykał się z rodzicami zarówno przed, jak i po sesji. Wyjaśniał, że powodem planowanego ograniczenia ilości klas są przede wszystkim finanse: utrzymanie trzech szkół ośmioklasowych przysporzy gminie kosztów.
Zbliża się koniec roku. Co z edukacją od września?
Rada Gminy Cekcyn podjęła uchwałę, że w gminie Cekcyn od września będą funkcjonować trzy szkoły ośmioklasowe, zgodnie z założeniami reformy edukacji. Co z planami ograniczenia liczby oddziałów w Iwcu i Zielonce?
- Daję rodzicom wolny wybór. Swoje zdanie jednak podtrzymuję. Dzieci powinny chodzić do jednej ośmioklasowej szkoły w Cekcynie
- mówi Jacek Brygman.
Arkusze organizacyjne są już zatwierdzone. Wójt podkreśla, że teraz to od decyzji rodziców zależy, czy szóstoklasista z Iwca czy Zielonki pójdzie we wrześniu do klasy VII dalej do tej samej szkoły, czy już do Cekcyna.
Jak z reformą poradzą sobie szkoły w Iwcu i Cekcynie? Zapytaliśmy o to dyrektorów placówek. Więcej o tej sprawie przeczytasz w nowym "Tygodniku Tucholskim"!
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz